Władze wojewódzkie apelują o oszczędzanie wody, energii i ostrożne obchodzenia się z ogniem. ? Długotrwała susza powoduje, że szczególnie w naszym regionie pojawiają się poważne problemy, wynikające z braku wody ? mówi I wicewojewoda śląski Mirosław Szemla.
Szemla podkreśla, że problemy wynikające z braku wody, nie skończyły się wraz z ustaniem wielotygodniowych upałów. ? Ciągle stan wód jest bardzo niski, a to właśnie ma największy wpływ na nasze kłopoty ? wyjaśnia. Niski poziom w rzekach powoduje, że hydroelektrownie mają zbyt mało wody do chłodzenia urządzeń prądotwórczych. Dlatego muszą ograniczać ich pracę, co powoduje utrudnienia w całym krajowym systemie energetycznym.
W oczywisty sposób brak wody to także codzienne kłopoty dla wielu mieszkańców, przede wszystkim tych, zmuszonych do korzystania ze studni. Im w takich okresach wodę trzeba dowozić. ? Apeluję o jej oszczędzanie, aby dla wszystkich wystarczyło. Jednocześnie proszę o oszczędzanie energii, zwłaszcza w godzinach energetycznego szczytu, bo właśnie wtedy hydroelektrownie mają najwięcej pracy ? mówi Szemla.
Dodaje, że szczególnie w naszym regionie susza daje się we znaki. ? Nasze piękne Beskidy też potrzebują wody. Tymczasem w lasach jest bardzo sucho, niezwykle łatwo o spowodowanie pożaru. Pamiętajmy, że pożary to wielkie zagrożenie i zachowajmy szczególną ostrożność w obchodzeniu się z ogniem, zwłaszcza w lasach. Zawsze możemy liczyć na naszych strażaków, sam jestem strażakiem ochotnikiem, więc wiem, jak ciężka to służba. Dlatego postarajmy się nie przysparzać im dodatkowej pracy, której w tym okresie i tak mają wyjątkowo dużo ? dodaje wicewojewoda. (Łu)