Trudno sobie wyobrazić, jak wyglądałyby polskie gminy bez wprowadzonej 25 lat temu samorządności. Nie tylko poprawiają się warunki życia, ale i udaje się zachować kulturowe dziedzictwo przodków.
Dokładnie w 25. rocznicę wyborów do samorządu 27 maja w Wilamowicach zorganizowano uroczystą sesję. Zaproszono na nią wszystkie osoby w jakikolwiek sposób przez te ćwierć wieku zaangażowane w życie władz lokalnych ? zarówno uchwałodawczych, jak i wykonawczych. W gronie ponad 120 osób zasiadło 85 radnych wszystkich kadencji (niektóre osoby pełniły lub pełnią mandat radnego przez kilka kadencji), sołtysi, kierownicy jednostek, podlegających Urzędowi Gminy Wilamowice. Każdy na pamiątkę otrzymał okolicznościowy medal.
? Różnica między tym, co było 25 lat temu, a dniem dzisiejszym widoczna jest gołym okiem. Czasami aż trudno uwierzyć, że ten okres wystarczył do przeprowadzenia aż tak wielkich zmian ? mówi wieloletni burmistrz Wilamowic Marian Trela. Do pracy w samorządzie został zaproszony w 1991 r. Ówczesna burmistrz Barbara Tomanek, pierwsza burmistrz po wprowadzeniu samorządów, poprosiła go, aby został jej zastępcą.
Dziś burmistrz Trela wspomina, że tym, co rzeczywiście pozwoliło realizować samorządność, były własne pieniądze lokalnej społeczności. Wcześniej te pieniądze gminy dostawały z centrali, a 25 lat temu budżet zaczęli dzielić reprezentanci samych mieszkańców ? rady gmin. ? Przecież tu, na miejscu, sami wiemy, jakie są nasze rzeczywiste potrzeby, na co więc wydać pieniądze w pierwszej kolejności ? przypomina Trela.
Gmina Wilamowice mocno postawiła na poprawę środowiska, inwestując w budowę sieci kanalizacyjnej. Do tego rady gmin otrzymały inne potężne narzędzie ? możliwość ustalania planów zagospodarowania. To pozwoliło na rozwój gminy, umożliwiając budownictwo i przedsiębiorczość. ? Zmienił się charakter naszej gminy, nie dominuje już rolnictwo, pojawiło się wiele przedsiębiorstw usługowych, dając pracę mieszkańcom w tym sektorze ? dodaje burmistrz.
Jednocześnie samorządy mogły zadbać o własne dziedzictwo kulturowe. Było to ważne zwłaszcza w Wilamowicach, miejscowości o specyficznej i niespotykanej gdzie indziej historii. Samorządy od 25 lat mogą wspierać lokalne inicjatywy mieszkańców, pomagać stowarzyszeniom, kultywującym tradycje przodków. ? Samorządność okazała się skutecznym narzędziem. Nic by z tego nie wyszło, gdyby nie przedsiębiorczość i aktywność samych mieszkańców, ale udało się, bo dostaliśmy możliwość zadbania o swoją małą ojczyznę ? mówi Trela. (Łu)