Dobiegła końca realizacja ważnej inwestycji drogowej w Kozach Gajach. Kompleksowo przebudowany został newralgiczny odcinek przebiegającej tu drogi krajowej.
Samorząd gminy Kozy w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców od kilku lat wskazywał na konieczność przeprowadzenia prac przy „krajówce” w okolicach ul. Wiosennej i Łukowej oraz potoku Leśniówka w Kozach Gajach. Dochodziło tu w przeszłości do wypadków, niestety, także śmiertelnych. Po spotkaniach z przedstawicielami zarządcy drogi, czyli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, zostały wdrożone istotne rozwiązania. Powstały dodatkowe oznakowania przejścia dla pieszych, przebudowano również chodniki, odsuwając je od jezdni. Na tym jednak nie poprzestano prac nad poprawą bezpieczeństwa. – Na zlecenie gminy powstało sześć wariantów przebudowy drogi. Ostateczną koncepcję w oparciu o nasze projekty zaproponował już sam inwestor – przypomina wójt gminy Kozy Krzysztof Fiałkowski.
Końcem września ubiegłego roku rozstrzygnięty został przetarg, wyłoniono wówczas wykonawcę zadania przy drodze krajowej w Kozach Gajach, na odcinku ok. 400 metrów od stacji paliw w kierunku Bielska-Białej. Ekipy budowlane szybko przystąpiły do prac i wobec sprzyjającej aury po około trzech miesiącach uzyskały planowany efekt. W ramach inwestycji powstały tu dwie nowe zatoki autobusowe, wzbudzana sygnalizacja świetlna, wydłużony też został istniejący przepust na potoku Leśniówka. Remontowi poddano również istniejącą kładkę dla pieszych, po północnej stronie jezdni wykonano szeroki chodnik dla pieszych, bariery ochronne oraz niezbędne oznakowanie.
Ruch drogowy odbywa się już bez żadnych przeszkód, wszyscy użytkownicy podkreślają, że miejsce uważane dotąd za niebezpieczne pozytywnie się zmieniło. – Samochody przejeżdżają tu z bardzo dużym natężeniem praktycznie przez cały dzień. Toteż w oczywisty sposób piesi narażeni byli na różne zagrożenia – wyjaśnia wójt Fiałkowski. – Teraz na „krajówce” w Kozach jest znacznie bezpieczniej i to najważniejsza korzyść wynikająca z realizacji zadania. Poza tym samo miejsce zyskało pod względem estetycznym. Nie można zapominać natomiast o obowiązku przestrzegania przepisów, zwłaszcza dostosowania prędkości, bo to od każdego z nas zależy, czy rzeczywiście ruch będzie odbywał się tu całkowicie bezpiecznie – dodaje wójt. (MAN)