Gmina Jasienica przekazuje blisko 4-kilometrowy odcinek dawnej międzynarodowej drogi Bielsko-Cieszyn władzom wojewódzkim. Za jej przykładem poszły także Skoczów, Hażlach i Dębowiec.
Chodzi o dawną drogę, która przez lata łączyła Bielsko i Cieszyn, na terenie gminy Jasienica przebiegała ona na liczącym 3,7 km odcinku przez Jasienicę, Biery, Świętoszówkę i Grodziec. W tych dwóch ostatnich miejscowościach droga jest wyjątkowo kręta i pokonuje liczne wzniesienia, toteż w przeszłości bardzo często dochodziło tam do wypadków, zwłaszcza TIR-ów, zmierzających do granicy.
Po wybudowaniu drogi ekspresowej S1 dotychczasowa droga stała się gminną z mocy samej ustawy. ? Nie mieliśmy nic do powiedzenia. Otrzymaliśmy zniszczoną drogę, bez żadnych funduszy na jej remont i utrzymanie. A trasa, mimo, że straciła swoje międzynarodowe znaczenie, w dalszym ciągu jest drogą ponadgminną, nawet ponadpowiatową, bo łączy ze sobą odległe miejscowości powiatów bielskiego i cieszyńskiego. Mimo tego, tylko gmina Jasienica ponosiła wydatki na utrzymanie odcinka na jej terenie: na remonty, oświetlenie i zimowe odśnieżanie ? mówi wójt gminy Jasienica Janusz Pierzyna.
Gmina Jasienica nie była jedynym samorządem, który pozostawiono z problemem starych międzynarodowych dróg. Tak działo się w całej Polsce, a w naszym regionie problem z kolejnymi odcinkami starej drogi Bielsko-Cieszyn ma m.in. gmina Goleszów i Dębowiec.
Niedawno jednak ukazała się nowelizacja Ustawy o Drogach Publicznych, która pozwala gminom pozbyć się tego balastu. W czwartek 27 sierpnia Rada Gminy Jasienica podjęła uchwałę o pozbawieniu drogi kategorii gminnej. Tym samym z mocy samej ustawy od nowego roku stanie się ona drogą wojewódzką. (UGJ)