Dokładnie 500 tys. zł mniej wpłynęło do budżetu gminy Jaworze z tytułu podatku dochodowego od osób fizycznych w porównaniu z rokiem poprzednim. Co takie znaczące ubytki finansowe oznaczają dla mieszkańców? Czego należy spodziewać się w niedalekiej przyszłości? Jak do tej newralgicznej kwestii podchodzi samorząd?

 

Radoslaw Ostalkiewicz GLO

Radosław Ostałkiewicz,

wójt gminy Jaworze:

Skoro zawsze mówiliśmy, że oglądamy każdą złotówkę, to teraz będziemy zmuszeni bacznie przyglądać się nawet „groszówkom”. Bo pewne jest, że po latach tłustych nadeszły te chude i na wiele rzeczy braknie nam po prostu pieniędzy.

Już teraz wiemy, że wobec znaczącego tąpnięcia finansowego tegoroczne imprezy masowe w Jaworzu, włącznie z cieszącym się dużym zainteresowaniem „Jaworzańskim Wrześniem”, nie będą się odbywały. Pozwoli nam to na poczynienie istotnych oszczędności, a przecież patrząc już tak po ludzku na obecną sytuację nie jest to dobra pora na spędzanie czasu w większych skupiskach. Wyjątkiem będzie plenerowe „Kino letnie”, z którym zamierzamy wystartować w czerwcu i kontynuować w okresie wakacyjnym.

Do tej pory przekazywaliśmy z naszego budżetu znaczne środki na działalność organizacji pozarządowych, także w zakresie kultury oraz sportu. Tymczasem z uwagi na ograniczenia spora część imprez, warsztatów czy wyjazdów nie będzie mogła dojść do skutku. Zmniejszenie poziomu finansowania jest więc tu naturalne. Musimy myśleć nade wszystko o bezpieczeństwie, stąd jakiekolwiek spotkania zwłaszcza takich środowisk, jak Koło Gospodyń Wiejskich, Koło Emerytów i Rencistów czy też Uniwersytet Trzeciego Wieku nie będą mieć miejsca.

Nie wiem, czy uda się spełnić w całości złożoną wcześniej obietnicę dotyczącą zamrożenia stawki z tytułu wywozu odpadów. Bardzo prawdopodobne niestety jest wycofanie się w tym roku z wielu programów, chociażby wymiany pieców centralnego ogrzewania, bądź też inwestycji, jak np. termomodernizacji SP nr 2. Zmuszeni jesteśmy zarazem odstąpić od planów utworzenia Centrum Edukacji Ekologicznej i nad czym ubolewam szczególnie – realizacji świetnie dotąd rozwijającego się w naszej społeczności budżetu obywatelskiego. Nie wykluczam jednocześnie koniecznych cięć w administracji gminy i podległych jej jednostek.

Przed nami kluczowe miesiące, gdy mówimy o dłuższej perspektywie finansowej dla Gminy. Na razie patrzymy w przyszłość bardzo ostrożnie i zakładamy też ten gorszy scenariusz, na który chcemy być dobrze przygotowani.