Emerytury stażowe, najbliższy Krajowy Zjazd Delegatów, negocjacje oświatowej „Solidarności”, porozumienie z Orlenem, Lotosem i PGNiG, budowa muru na granicy z Białorusią, protesty w PGE, ustawa o testowaniu pracowników oraz problemy „Solidarności” w EKZZ – to główne tematy pierwszego w tym roku spotkania przewodniczących sekretariatów branżowych i zarządów regionów z Prezydium Komisji Krajowej, jakie odbyło się 13 stycznia.

 

Spotkanie trwało blisko pięć godzin. Odbyło się w formule online i dotyczyło głównie omówienia najważniejszych wydarzeń, w których uczestniczy Związek.

 

Emerytury stażowe

– Odbyło się pierwsze czytanie i głosowanie projektu, pod którym zebraliśmy ponad pół miliona podpisów – informował przewodniczący Komisji Krajowej Piotr Duda. – Dowiedzieliśmy się zaledwie trzy dni przed pierwszym czytaniem, stąd nie było czasu nawet na jakąś pikietę czy większą obecność.

Przewodniczący wyraził przekonanie, że do czasu pierwszego czytania projektu prezydenckiego, który również trafił do Sejmu, nie ma co liczyć, aby projekt Solidarności trafił do drugiego czytania.

O różnicach obu projektów mówił członek prezydium Henryk Nakonieczny, który uznał, że projekt ten miał być rozpatrywany już na obecnym posiedzeniu, jednak prawdopodobnie z powodu zawirowań z Polskim Ładem został przeniesiony. – Jest dość odległy od naszych rozwiązań. Przewiduje m.in., że wiekiem uprawniającym do świadczenia będzie dla kobiety 39 lat, a dla mężczyzn 44 lata okresów składkowych i nieskładkowych – informował Nakonieczny.

W jego ocenie Komisja sejmowa będzie czekała do rozstrzygnięć projektu prezydenckiego i obydwa projekty w pewnym sensie się spotkają i będą procedowane razem.

Przy tej okazji Piotr Duda zaapelował do liderów z regionów i branż, aby zadawali pytania, dlaczego OPZZ i Forum ZZ nie popierały zbierania podpisów.

 

Impas w negocjacjach z MEN-em

Trwają negocjacje prowadzone przez Krajową Sekcją Oświaty w sprawie realizacji porozumienia z 9 kwietnia 2019 r. Głównie dotyczą punktu 6 o nowym systemie wynagrodzeń. W listopadzie ubiegłego roku odbyło się pierwsze spotkanie u Prezydenta z jego udziałem, z udziałem premiera oraz m.in. ministra edukacji i minister Bogny Janke, która wraz z przedstawicielem KK Bogdanem Kubiakiem jest obserwatorem toczących się rozmów. Powołane zostały zespoły, które w Kancelarii Prezydenta odbyły następnie już pięć spotkań.

Relacjonując przebieg rokowań Ryszard Proksa, szef Krajowej Sekcji Oświaty NSZZ „Solidarność”, mówił, że głównym problemem do rozwiązania jest kwestia powiązania podwyżek dla nauczycieli z podniesieniem o cztery godziny pensum oraz rozwiązania w ramach tzw. pragmatyki zawodu nauczyciela. – To nie jest przedmiotem tamtego porozumienia – argumentował Proksa. – Dodanie do pensum 4 godzin da w efekcie minimum 50 tys. etatów do zwolnienia.

Z kolei Bogdan Kubiak, zastępca przewodniczącego, obserwator z ramienia Komisji Krajowej, wskazywał, że propozycje strony rządowej są rozłożone w czasie, a dla zagrożonych nauczycieli przewiduje się liczne zabezpieczenia i osłony, włącznie z możliwością wcześniejszej emerytury.

– Życzę każdej ze struktur, aby miały taką reprezentację w negocjacjach, jak ma oświata. Jako „Solidarność” otrzymujemy wszelkie wyliczenia, jakie sobie życzymy, ale to prawda, że warunkiem jest podniesienie pensum o cztery godziny. Nawet rozłożone w czasie. Druga sprawa to podwyżki o kilkanaście do kilkudziesięciu procent od września i procentowe gwarancje wzrostu w odniesieniu do średniej krajowej w kolejnych latach – relacjonował Kubiak. Jego zdaniem jest pole do negocjacji. Ale jeśli nie ma rozmowy o pensum i pragmatyce, to nie ma praktycznie pola do negocjacji.

 

Porozumienie z Orlenem, Lotosem i PGNiG

W grudniu ubiegłego roku została w świetle kamer podpisana umowa społeczna pomiędzy Krajowym Sekretariatem Przemysłu Chemicznego NSZZ „Solidarność” i wchodzącymi w jego skład sekcjami a zarządami Orlenu, Lotosu i PGNiG. Swój podpis jako patroni porozumienia złożyli również premier Jacek Sasin i przewodniczący Piotr Duda. To w związku z konsolidacją tych spółek. O historii tego porozumienia mówił szef Sekretariatu Mirosław Miara.

– Nasze działania zaczęły się w czerwcu, gdy Rada Sekretariatu wystąpiła do premiera Jacka Sasina w sprawie negocjacji paktu społecznego. Mimo że minister początkowo nie odpowiadał, dzięki wsparciu Prezydium KK odbyło się spotkanie w Ministerstwie Aktywów Państwowych wraz z zarządami tych spółek. W ciągu dwóch tygodni doszło do spotkania zespołu roboczego i rozpoczęły się negocjacje. Padły ważne deklaracje, co zostało zapisane i stało się podstawą przyszłego porozumienia – relacjonował Miara. – Byliśmy jedyną centralą związkową, która wystąpiła o takie porozumienie.

 

Mur na granicy polsko-białoruskiej

– Jako Prezydium zareagowaliśmy na sygnały, że mur na granicy z Białorusią może być budowany z rosyjskiej, a nawet białoruskiej stali – rozpoczął ten punkt przewodniczący KK. – Po naszych działaniach, moich pismach i rozmowach, zamówienia skierowano do Węglokoksu, Polimex-Mostostal i Huty Pokój. Udało się dzięki „Solidarności”.

Piotr Duda przypomniał też o innych inicjatywach, m.in. mszy świętej w bazylice św. Brygidy w Gdańsku w intencji służb zabezpieczających granicę. – Jesteśmy w stałym kontakcie z naszymi strukturami i reagujemy na bieżąco, gdy są jakieś potrzeby lub problemy. Józek Mozolewski [szef Regionu Podlaskiego – przyp. red.] trzyma rękę na pulsie.

 

Projekt ustawy o obowiązkowych testach dla pracowników

– Wydaliśmy opinię do poselskiego projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach, zapewniających możliwość prowadzenia działalności gospodarczej w czasie pandemii Covid-19, mimo braku jakiejkolwiek opinii ze struktur! – informował Henryk Nakonieczny. – Wysłaliśmy w grudniu, potem było przypomnienie, że oczekujemy na opinię. I nic – zero!!!

Inicjatorem tych rozwiązań są pracodawcy Lewiatan i FPP. Zdaniem Nakoniecznego to kontrowersyjne rozwiązanie, jednak nie wolno „Solidarności” uciekać od odpowiedzialności, bo statut nakłada obowiązek wpływania na bezpieczne warunki pracy. – Wnieśliśmy wiele uwag, choć patrząc na prace w Sejmie, to trochę musztarda po obiedzie – ocenił. Uzupełniając Piotr Duda, poinformował, że na forum RDS ta sprawa też została podniesiona.

Maria Ochman, przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność”, uznała ten projekt za głupi.

 

Protesty w energetyce

– Mieliśmy rację, że tak się stanie, i tak się stało – ocenił Dominik Kolorz, przewodniczący Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego, kwestie dotyczące stanu polskiej energetyki. – Ostrzegaliśmy, że jak będziemy przechodzić na energetykę odnawialną, to będzie dramat. Nie ma jeszcze takich technologii, żeby taka energia była stabilna i tania.

Odnosząc się do realizacji umowy społecznej dla górnictwa stwierdził, że z „trwogą obserwujemy, jak po szumnym podpisaniu jest słabo realizowana”. – Miała powstać ustawa o transformacji energetycznej Śląska. Przygotowaliśmy ją w zeszłym roku, dzisiaj jest styczeń i cisza. A w listopadzie miała być w Sejmie – mówił przewodniczący.

W kwestii transformacji energetycznej, wymuszanej polityką klimatyczną Komisji Europejskiej, przewodniczący Kolorz widzi istotne zagrożenie skrócenia okresu dochodzenia do neutralności klimatycznej nawet do roku 2038, co w jego ocenie byłoby dramatem. – Dzisiaj wysłaliśmy do premiera Sasina stanowisko, że jeśli do 21 stycznia nie rozpoczną się rozmowy i nie otrzymamy wniosku notyfikacyjnego dla KE, to w Polsce może zabraknąć prądu i ciepła. Tam nie mogą pojawić się inne zapisy niż te w umowie społecznej dla górnictwa. Niestety, nie chcą nam tego pokazać.

Na pytanie o Turów szef Sekretariatu Górnictwa i Energetyk NSZZ „Solidarność” Jarosław Grzesik wskazał, że dzisiaj to nie tylko atak organów samorządowych, lokalnych, ale też organów europejskich. – Włączyła się gówniarzeria z organizacji proekologicznych. Chcą skarżyć polski rząd, że nie wykonuje wyroków trybunałów. A same negocjacje z nowym czeskim rządem rodzą pytanie, czy jest w ogóle szansa na porozumienie. Jak się poukładamy z Czechami na poziomie rządowym, będzie OK, a jak nie, międzynarodowa nagonka będzie trwała – ocenił.

Dominik Kolorz przypomniał, że następny szczyt klimatyczny ma być już w marcu i że powinniśmy jako „Solidarność” zorganizować demonstrację większą niż przed TSUE. – Przeciwko zielonemu komunizmowi. Cały związek powinien się w to zaangażować, na wypadek, gdyby rząd wbrew deklaracjom nie zmienił swojej polityki, np. wobec ETS, „Fit for 55”.

– Sprawa jest jasna. O zmianę ETS to „Solidarność” występowała jako pierwsza i jest ona dla nas bardzo ważna. Ale zanim poznamy decyzje rządu co do szczytu, musimy wywołać premiera do tablicy o jasne deklaracje – podkreślił Kolorz.

 

Powołanie holdingu spożywczego

Zbigniew Sikorski, szef Krajowego Sekretariatu Przemysłu Spożywczego, omówił kwestie powołania narodowego holdingu spożywczego. – Do tej pory byliśmy karmieni informacjami, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Zażądaliśmy na papierze informacji o umowie społecznej, podobnej jak z „chemią”. Będziemy prosić o patronowanie temu porozumieniu przewodniczącego KK – mówił Sikorski.

Na koniec przewodniczący Komisji Krajowej omówił relacje z Europejską Konfederacją Związków Zawodowych, które zaogniły się po publikacji przez niezależny „Tygodnik Solidarność” wywiadu z Marie Le Pein.

– EKZZ już od dawna przyjmuje stanowiska sprzeczne ze statutem i postulatami „Solidarności”. Ale stawianie nam zarzutów, że szanujemy gwarantowane konstytucją wolności, w tym wolność słowa, to grube nieporozumienie – powiedział Piotr Duda. – Przygotowujemy odpowiedź dla przewodniczącego Luci Visentiniego, ale i tak „Solidarność” nie zmieni swojej działalności i swoich wartości, aby przypodobać się coraz bardziej lewicowej EKZZ.

ml/tysol

Materiał NSZZ „Solidarność” Podbeskidzia