Gmina Kozy może poszczycić się kolejną nie lada wizytówką swojej miejscowości. Na skwerku przy ulicy Szkolnej stanęły kózka i koziołek, wykonane przez miejscowego rzeźbiarza Dariusza Fludera.

– Wszystkie moje dzieła są czasochłonne. Nie inaczej było z kózkami. Docierają do mnie głosy, że prezentują się bardzo efektownie. Ale to bilans „bitych” 90 dni roboczych po 10-12 godzin dziennie – tłumaczy artysta.

Okazałe rzeźby wykonane zostały z nierdzewnej, kwasoodpornej blachy, a całą instalację dostosowano do ich lokalizacji. Wybrano dla nich miejsce przy ul. Szkolnej, które jest jednym z charakterystycznych punktów w gminie, niemal w samym jej centrum i w pobliżu najruchliwszej w miejscowości trasy ruchu pieszego.

Odsłonięcia kózki i koziołka dokonał we wrześniu wójt Jacek Kaliński w towarzystwie uradowanych dzieci z miejscowego przedszkola. – Zapewne nie zabraknie osób spoza naszej gminy, które do Kóz przyjadą i natkną się tu na kózki. A może z ciekawości wybiorą się nawet specjalnie po to, by zobaczyć je z bliska? – zastanawia się wójt Kaliński.

Jej uzupełnieniem, to w związku z lepszą identyfikacją dzieła, będzie tabliczka z napisem: „Instalacja ta akcentuje mit założycielski wsi Kozy, która to wedle legendy jako jedyna ocalała z ataku hordy tatarskiej pustoszącej te ziemie. To legenda zaklęta w nowoczesnej formie, odzwierciedlającej czas teraźniejszy, niezależnie od jego upływu”.

Rzeźby zostały sfinansowane przez Gminę Kozy, która przeznaczyła na ten cel środki uzyskane za zajęcie drugiego miejsca w konkursie „Najpiękniejsza Wieś Województwa Śląskiego” w 2020 roku. (M)