Wiesław Wróbel i Grzegorz Drewniany, utytułowani siłacze z Kóz, po raz kolejny rozsławili swoją miejscowość poza granicami kraju. Medale do i tak bogatej już kolekcji zdobyli w Hiszpanii, gdzie rywalizowali w światowym czempionacie.
Hiszpański kurort L'Alfas del Pi, zlokalizowany nieopodal Alicante, był miejscem zmagań siłaczy w ramach Mistrzostw Świata w konkurencji wyciskania sztangi leżąc. Prestiżowe zawody w Hiszpanii odbywały się w nietypowej formule. O wyniku końcowym decydowała w znacznej mierze wytrzymałość. Regulamin czempionatu w poszczególnych kategoriach zakładał wyciskanie sztangi o wadze 100 kilogramów w pozycji leżącej na ilość wykonanych powtórzeń.
Podczas turnieju duetowi siłaczy z Kóz ? Wiesławowi Wróblowi i Grzegorzowi Drewnianemu przyszło walczyć o medale w stawce około 200 zawodników, reprezentujących sześć państw. Obaj kozianie zaprezentowali wysoką formę. Wróbel, w gronie weteranów w kategorii do 100 kg, wykonał 14 zaliczonych powtórzeń, jego młodszy podopieczny z Centrum Sportowo-Widowiskowego w Kozach, wśród siłaczy kategorii open seniorów do 90 kg, sztangę dźwignął aż 21 razy. Lepiej wypadli tylko dwaj Hiszpanie, co równoznaczne było z medalami koloru srebrnego dla kozian. Wróbel i Drewniany wystartowali jeszcze w konkurencji drużynowej, gdzie wspólnie z Piotrem Redzikiem z Żor stanęli na najniższym stopniu podium. Otrzymali okazały puchar oraz statuetkę pokaźnych rozmiarów i wagi.
? Poziom zawodów również w tym roku był wysoki, ale sędziowie przyjęli bardzo surową ocenę w zaliczaniu kolejnych prób. Nie było więc mowy o pobijaniu jakichkolwiek rekordów personalnych ? mówi Wiesław Wróbel, który przed rokiem, podobnie jak i Grzegorz Drewniany, w tym samym miejscu sięgnął po złoto Mistrzostw Europy. ? Z tegorocznej edycji w pamięci utkwiły mi szczególnie hymny narodowe, które dla wszystkich nacji odegrano przed startem ? wspomina doświadczony siłacz z Kóz.