W Regionie Podbeskidzie NSZZ „Solidarność” zakończyła się kompleksowa kontrola, prowadzona przez sześcioosobową reprezentację Krajowej Komisji Rewizyjnej NSZZ „S”. Co ciekawe, kontrola ta odbyła się… na własną prośbę kontrolowanego!

Sześcioosobowa ekipa Krajowej Komisji Rewizyjnej na czele z przewodnicząca KKR Anną Kaurzel przez dwa dni wnikliwie sprawdzała dokumentację i działalność władz podbeskidzkiej „Solidarności”. Kontrolowała nie tylko finanse Regionu, ale także sprawy związane z obiegiem dokumentów, polityką informacyjną Regionu, obsługą organizacji zakładowych itd.

– Sami wystąpiliśmy o taką kontrolę naszej pracy, naszych dokumentów i podejmowanych decyzji. Chcemy mieć pewność, że działamy zgodnie z prawem i naszym statutem, że wypełniamy wszelkie standardy, jakie mają wypełniać regiony i sekretariaty branżowe. Będziemy mieli czarno na białym, co robimy dobrze, a gdzie są uchybienia – powiedział przewodniczący podbeskidzkiej „Solidarności” Marek Bogusz.

W trakcie kontroli członkowie KKR na bieżąco współpracowali z Regionalną Komisją Rewizyjną NSZZ „Solidarność” Regionu Podbeskidzie, a także przedstawicielami Prezydium ZR. Na pokontrolny raport przyjdzie nam jeszcze zaczekać, ale już teraz wiemy, że członkowie Krajowej Komisji Rewizyjnej wysoko ocenili działalność podbeskidzkiej „Solidarności” i jej realizowanie standardów, nałożonych na organizacje regionalne przez krajowe władze Związku.

Materiał NSZZ Solidarność Podbeskidzia


Krajowi rewidenci (2)