Mieszkańcy gminy Kozy w szczególności zaproszeni zostali do udziału w 4. edycji Rodzinnego Grzybobrania, która mimo niesprzyjającej aury okazała się udana.

Wydarzenie ujęte pod nazwą „Kozak 2022”, mimo kapryśnej i niepewnej pogody, przyciągnęło na start spore grono miłośników spacerowania po lesie z koszami, jak niekiedy zwykło się określać grzybiarzy. Przy szlabanie zlokalizowanym na końcu ulicy Beskidzkiej w Kozach pojawili się o wczesnej godzinie porannej ostatniej niedzieli września zarówno młodsi, jak i starsi. Tych mniej doświadczonych wspierał certyfikowany grzyboznawca Justyn Kołek.

Znaczne grono uczestników to równocześnie spora liczba zebranych grzybów. Po kilku godzinach wytrwale spędzonych na zboczach Hrobaczej Łąki, już na szczycie dokonano oceny – grzyby ważono, liczono i weryfikowano, wręczając następnie zarówno wyróżnienia indywidualne, jak i w poszczególnych kategoriach. Najwięcej grzybów, bo aż 13,5 kg, zebrał Robert Żaczek, któremu także przypadło w udziale zwycięstwo za największy okaz o średnicy 250 mm. Dwucyfrowy wynik pod względem łącznej wagi przekroczyli również sklasyfikowani na kolejnych miejscach Waldemar Szlagór i Dawid Hess. Najstarszym uczestnikiem grzybobrania był 81-letni Zbigniew Sekulski, zaś najmłodszym mający ledwie roczek Jakub Waluś.

Organizatorami kolejnej edycji wydarzenia byli: Koziańskie Stowarzyszenie Staw Kamieniołom oraz Dom Kultury w Kozach. Zadanie wspierane było przez Gminę Kozy. – Obecność stałych bywalców, jak i nowych twarzy pokazuje, że grzybobranie ze swoim rodzinnym charakterem na dobre wpisało się w kalendarz jesiennych imprez w naszej gminie. Cieszy, że proponowana jedna z wielu form aktywności spełnia oczekiwania sporej grupy mieszkańców – podkreśla wójt Jacek Kaliński. (RED)

Zdjęcia: Mat. UG Kozy