Polska rodzina Puchalskich z Ługańska na Ukrainie przyjechała do Kobiernic w gminie Porąbka. Aleksiej jadąc do Polski wyjeżdżał w nieznane. Opuścił Ługańsk, bo z całą rodziną chciał się znaleźć jak najdalej od wojny.
Emilia, najmłodsza córka, właśnie się rodziła. Aleksiej nie chciał najbliższych narażać na niebezpieczeństwo. Do kraju przodków postanowił wyjechać najpierw sam, na krótko, zorientować się, jak bezpiecznie można sprowadzić rodzinę. Gdy pojawiła się propozycja pracy w Kobiernicach, od razu z niej skorzystał, tym bardziej, że pracodawca wynajął tutaj domek dla niego i rodziny. Aleksiej mógł szybko sprowadzić najbliższych.
Teraz Anastazja i Aleksiej Puchalscy wraz trzema córkami i rodzicami Aleksieja mieszkają w Kobiernicach w gminie Porąbka. Tutaj ich domek nie jest duży, dwa pokoje dla siedmiu osób. Ale to nieważne, najważniejsze, że nic w nim nie grozi, stoi daleko od wojny. ? Wszyscy tutaj tacy serdeczni, pomagają, jak tylko mogą ? mówi Anastazja.
Całość już za tydzień w nowym numerze ?Gazety Beskidzkiej?.