Grzegorz Szetyński – wieloletni wicestarosta bielski – przegrał walkę z Covidem. Miał 61 lat.

Zawsze uśmiechnięty, otwarty i pomocny, nigdy nie odmawiał pomocy – mówią najbliżsi współpracownicy wicestarosty śp. Grzegorza Szetyńskiego.

Mieszkaniec Kóz z samorządem powiatu bielskiego był związany od 15 lat. W 2007 r. pełnił funkcję członka Zarządu Powiatu Bielskiego, a od 2010 r. nieprzerwanie wicestarosty. Radni powiatowi powierzali mu to stanowisko łącznie w kolejnych trzech kadencjach. – Brakuje słów, żeby powiedzieć, jak ogromna to strata. Był dobrym mediatorem, niesamowitym specjalistą od spraw trudnych, które brał na siebie. Wnosił ciekawe rozwiązania i bardzo potrzebny w takich sytuacjach spokój – wspomina starosta Andrzej Płonka. – Wieczny optymista, który łagodził polityczne obyczaje. Bardzo zaangażowany w działalność charytatywną, o czym sam zresztą rzadko mówił, to inni go za to chwalili – dodaje Jan Borowski, przewodniczący Rady Powiatu Bielskiego.

Wicestaroście podlegały przez lata wydziały gospodarki mieniem, budownictwa oraz ochrony środowiska, rolnictwa i leśnictwa. Jego oczkiem w głowie była pomoc społeczna. – Na pierwszym miejscu zawsze było u niego dobro każdego człowieka. Robił wszystko, żeby osoby niepełnosprawne czuły się poważane, traktowane z należnym szacunkiem. Zawsze miał dla nich czas na rozmowę przy kawie – wspomina wicestarostę Katarzyna Olszyna, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.

Grzegorz Szetyński zabiegał o to, aby jak najwięcej niepełnosprawnych mogło korzystać z różnych form wsparcia, takich jak Warsztaty Terapii Zajęciowej czy pomocy Centrum – Środowiskowego Domu Samopomocy. – Robił wszystko, by warsztaty powstawały w różnych częściach powiatu i aby jego uczestnicy mieli zapewniony do nich dojazd – dodaje dyrektor Olszyna. Doprowadził do utworzenia WTZ w Czechowicach-Dziedzicach i Kozach oraz rozbudowy warsztatów przy Bielskim Centrum Psychiatrii – Olszówka.

Wicestarosta zwracał uwagę na szczegóły, które niejednokrotnie mogły być przeoczone. Podczas remontu Domu Pomocy Społecznej w Wilkowicach martwił się, czy podłoga będzie podgrzewana, bo przecież starszym schorowanym ludziom zwykle jest zimno... To będzie pierwsza wiosna, kiedy mieszkańcy domu będą mieli do dyspozycji swój ogród. – Szef widział, że podopieczni nie mają za bardzo miejsca na zewnątrz budynku, więc, gdy tylko pojawiła się okazja, doprowadził do zakupu sąsiedniej działki, a potem pomagał projektować ten teren – relacjonuje dyrektorka PCPR-u.

Wkrótce placówka zostanie rozbudowana, dzięki czemu przybędzie kilka dodatkowych – bardzo potrzebnych – miejsc, a kuchnia zastąpi catering. Wszystko po to, by mieszkańcy czuli się bardziej domowo. Z kolei w Czechowicach-Dziedzicach trwa adaptacja budynku na potrzeby 14 wychowanków domu dziecka. Tę inwestycję także wicestarosta „wychodził”.

Miał jeszcze wiele innych marzeń, m.in. utworzenie w powiecie Zakładu Aktywności Zawodowej. – Śmiałam się z samej siebie, bo czasem trudno mi było za nim nadążyć. Jak usłyszał o problemie, od razu chwytał za telefon szukając rozwiązania, ale też po prostu szybko chodził – mówi Katarzyna Olszyna.

Grzegorz Szetyński dbał o współpracę z partnerskim powiatem Kicmań na Ukrainie. Zależało mu na działaniach na rzecz seniorów, ale też inicjował kooperację przedsiębiorców z obu powiatów. To dzięki jego zabiegom na Wschód trafiła niedawno kolejna już czwarta karetka, wycofana ze służby w Bielskim Pogotowiu Ratunkowym.

Grzegorz Szetyński był z wykształcenia ogrodnikiem, absolwentem Akademii Rolniczej w Krakowie. Podyplomowo ukończył zarządzanie w administracji publicznej. Nigdy nie zapomniał o bielskim „ogrodniku”, do którego uczęszczał. To była obustronna życzliwość. – Można było na niego liczyć, nigdy nie mierzył czasu, zawsze znalazł chwilę na rozmowę. Ostatnio oferował pomoc w modernizacji szkolnych warsztatów ogrodniczych, tak aby były one piękne i nowoczesne, nawet wspólnie zostały podjęte pierwsze kroki... Tego, co się teraz stało, nie było w planie – mówi Krystyna Janik-Chrapusta, kierownik warsztatów szkolnych Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im. St. Szumca w Bielsku-Białej.

W holu Starostwa Powiatowego w Bielsku-Białej przy ul. Piastowskiej została wystawiona księga kondolencyjna. Każdy w ten sposób może pożegnać śp. Grzegorza Szetyńskiego. Ostatnie Jego pożegnanie odbędzie się 6 kwietnia w kościele parafialnym Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza przy ul. Parkowej 1 w Kozach. O godz. 14.30 odmówiony zostanie różaniec, a o godz. 15 rozpocznie się msza pogrzebowa. Wicestarosta spocznie na parafialnym cmentarzu. Śp. Grzegorz Szetyński zmarł 22 marca, miał 61 lat. (MF)