Porąbka, Powiat Bielski, Do czytania
Czanieckie korzenie Karola Wojtyły
?Zapomniany rodowód Jana Pawła II? ? taki tytuł nosi książka Barbary Olak, którą autorka napisała z dużym udziałem społeczności Czańca.
Autorka nie ukrywa, że swym zainteresowaniem stara się objąć obszar najczęściej omijany przez systematyczne badania historyków, tj. pochodzenie przodków Karola Wojtyły. Na Podbeskidziu, z którego polski papież się wywodzi, może świadomość związku Wojtyły z Czańcem, Lipnikiem i samymi Bielskiem oraz Białą jest dużo większa, to jednak sporo w tej dziedzinie białych plam, domagających się wyjaśnienia.
Olak stara się bardzo wyraźnie podkreślić ludowy, wręcz plebejski rodowód przyszłego papieża, co dla osób nieznających tego aspektu życia Karola Wojtyły może wydać się nawet szokujące. Sam papież zawsze wskazywał na te swoje korzenie i ze wzruszeniem czyta się przywołany w książce fragment wiersza Karola Wojtyły: ?Taki jestem ? Piast lniany, wyszedłem spod strzechy?. Warto pamiętać, że to dopiero pradziadek papieża Franciszek Wojtyła został w 1848 r. zwolniony z niewolniczego poddaństwa chłopa pańszczyźnianego.
Autorka nie skupia się jedynie na samych powiązaniach polskiego papieża z rodem Wojtyłów w Czańcu. Na miarę możliwości kreśli też panoramę dziejów wsi i jej mieszkańców, bogato czerpiąc z zasobów kronikarskich miejscowego pasjonata Kazimierza Gąsiorka. Sporo uwagi Olak poświęca dziejom Wojtyłów jeszcze przed okresem, gdy sprowadzili się do Czańca. Dość powszechnie w rodzinie uważa się, że trafili tutaj z Żabnicy, wsi w gminie Węgierska Górka na Żywiecczyźnie. Oczywiście, główną uwagę autorka koncentruje na najbliższych przodkach polskiego papieża, kalwaryjskich śpiewakach i pątniczych przewodnikach: pradziadku Franciszku, radnym i wójcie, dziadku Macieju, krawcu, który na stałe osiadł w dzisiejszym Bielsku-Białej, i w końcu na ojcu Karolu.
Dużo zaletą książki są licznie opublikowane tutaj zdjęcia, w zdecydowanej większości mające charakter już historyczny. Autorka wykorzystała m.in. fotografie, jakie przez lata gromadzili mieszkańcy Czańca, nie tylko ci rodzinnie związani z Janem Pawłem II. Zdjęcia użyczyła parafia św. Bartłomieja, Koło Gospodyń Wiejskich, Kazimierz Gąsiorek i Maciej Orlicki. Wiele ze zdjęć ilustruje codzienne życie, przede wszystkim uroczystości, jakie przez dekady towarzyszyły czanieckiej społeczności. Wiele zostało opublikowanych po raz pierwszy.
Książkę wydało warszawskie Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego.
Autorka nie ukrywa, że swym zainteresowaniem stara się objąć obszar najczęściej omijany przez systematyczne badania historyków, tj. pochodzenie przodków Karola Wojtyły. Na Podbeskidziu, z którego polski papież się wywodzi, może świadomość związku Wojtyły z Czańcem, Lipnikiem i samymi Bielskiem oraz Białą jest dużo większa, to jednak sporo w tej dziedzinie białych plam, domagających się wyjaśnienia.
Olak stara się bardzo wyraźnie podkreślić ludowy, wręcz plebejski rodowód przyszłego papieża, co dla osób nieznających tego aspektu życia Karola Wojtyły może wydać się nawet szokujące. Sam papież zawsze wskazywał na te swoje korzenie i ze wzruszeniem czyta się przywołany w książce fragment wiersza Karola Wojtyły: ?Taki jestem ? Piast lniany, wyszedłem spod strzechy?. Warto pamiętać, że to dopiero pradziadek papieża Franciszek Wojtyła został w 1848 r. zwolniony z niewolniczego poddaństwa chłopa pańszczyźnianego.
Autorka nie skupia się jedynie na samych powiązaniach polskiego papieża z rodem Wojtyłów w Czańcu. Na miarę możliwości kreśli też panoramę dziejów wsi i jej mieszkańców, bogato czerpiąc z zasobów kronikarskich miejscowego pasjonata Kazimierza Gąsiorka. Sporo uwagi Olak poświęca dziejom Wojtyłów jeszcze przed okresem, gdy sprowadzili się do Czańca. Dość powszechnie w rodzinie uważa się, że trafili tutaj z Żabnicy, wsi w gminie Węgierska Górka na Żywiecczyźnie. Oczywiście, główną uwagę autorka koncentruje na najbliższych przodkach polskiego papieża, kalwaryjskich śpiewakach i pątniczych przewodnikach: pradziadku Franciszku, radnym i wójcie, dziadku Macieju, krawcu, który na stałe osiadł w dzisiejszym Bielsku-Białej, i w końcu na ojcu Karolu.
Dużo zaletą książki są licznie opublikowane tutaj zdjęcia, w zdecydowanej większości mające charakter już historyczny. Autorka wykorzystała m.in. fotografie, jakie przez lata gromadzili mieszkańcy Czańca, nie tylko ci rodzinnie związani z Janem Pawłem II. Zdjęcia użyczyła parafia św. Bartłomieja, Koło Gospodyń Wiejskich, Kazimierz Gąsiorek i Maciej Orlicki. Wiele ze zdjęć ilustruje codzienne życie, przede wszystkim uroczystości, jakie przez dekady towarzyszyły czanieckiej społeczności. Wiele zostało opublikowanych po raz pierwszy.
Książkę wydało warszawskie Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego.