Do 20 stycznia mieszkańcy gminy Bestwina składać mogli wnioski na bezpłatne użyczenie kompostownika. Z takiej możliwości skorzystało jak na razie prawie 300 osób.
Wraz z początkiem nowego roku w gminie Bestwina wprowadzone zostało innowacyjne rozwiązanie, które choć po części pozwoli zagospodarować tzw. odpady zielone odbierane z terenu gminy. W pierwszej połowie stycznia właściciele, współwłaściciele, użytkownicy, najemcy, dzierżawcy, zarządcy lub osoby w inny sposób władające nieruchomością, składali stosowne wnioski o nieodpłatne użyczenie im kompostowników. Spełnić musieli zarazem odpowiednie warunki, m.in. posiadać nieruchomość, pozwalającą na ustawienie kompostownika w sposób niestwarzający uciążliwości, wytwarzać na nieruchomości odpady zielone oraz odpady kuchenne ulegające biodegradacji, wykazać możliwość zagospodarowania wytworzonego kompostu, a także złożyć deklarację o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi.
Mieszkańcy poszczególnych sołectw gminy Bestwina z zainteresowaniem odpowiedzieli na pomysł. Wniosków wpłynęło łącznie blisko 300. Do końca lutego wnioskodawcy zostaną poinformowani o zakwalifikowaniu do otrzymania kompostownika i terminie podpisania umowy. Jak informuje gmina, na jedną nieruchomość może być użyczony tylko jeden kompostownik o pojemności 800 litrów na okres 36 miesięcy, niezależnie od liczby współwłaścicieli, czy mieszkańców. Po parafowaniu umowy kompostownik będzie do odbioru w Punkcie Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych w Kaniowie.

wojt-artur-beniowskiArtur Beniowski,
wójt gminy Bestwina:
Problem zagospodarowania odpadów zielonych jest jednym z tych, które w naszym regionie, również i gminie, wymaga poszukania właściwego rozwiązania. Uznaliśmy, że przekazanie mieszkańcom kompostowników może okazać się dobrym pomysłem i po zainteresowaniu, z jakim błyskawicznie się spotkaliśmy, faktycznie jest taka szansa.
Kompostowniki są o tyle praktyczne, że często nasi mieszkańcy nie mają na swoich nieruchomościach odpowiedniego miejsca, by składować skoszoną trawę, czy inne odpady biodegradowalne. Poza tym poruszamy się w tematyce współcześnie bardzo istotnej, czyli ekologicznej świadomości. I nie jest to tylko modne hasło, bo znajduje ono odzwierciedlenie w tym, co dzieje się na naszym terenie. Bywało bowiem tak, że odpady lądowały w przydrożnych rowach. Kłóciło się to z wizerunkiem gminy proekologicznej, za jaką chcemy uchodzić.
Już po pierwszych miesiącach będziemy w stanie dokonać wstępnych ocen podjętej akcji i zdecydować o jej ewentualnym rozszerzeniu. Liczymy, że z wielu względów zyska z jednej strony nasze najbliższe otoczenie, z drugiej osiągniemy w skali gminy wyraźną oszczędność, bo do Zakładu Gospodarki Odpadami w Bielsku-Białej trafi mniej odpadów zielonych. A pamiętać warto, że ich cena za tonę jest wysoka, na równym poziomie z tzw. odpadami zmieszanymi.