Przez cały luty aktywne fizycznie osoby w różnym wieku zdobywały szczyt Błatniej. Był to element akcji „Błatnia Challenge”, która wsparta przez Gminę Jaworze spotkała się z bardzo dużym odzewem.

Do wyzwania, polegającego na docieraniu na jeden z najbardziej urokliwych beskidzkich szczytów, zaprosił Mateusz Michalski. Tegoroczna edycja była już drugą z inicjatywy wspomnianego jaworzanina, a piątą w ogóle. I choć poprzednie odsłony były udane, to tym razem frekwencja przerosła jednak najśmielsze oczekiwania.

Już same liczby są wielce wymowne. Aż 90 osób na przestrzeni lutego, w tym siedmioro dzieci, zdobyło szczyt Błatniej każdego dnia. Łącznie wejścia dokonało przeszło 350 orędowników aktywnego spędzania czas, a niemal połowa z tego grona meldowała się na Błatniej – potwierdzając to wpisem w specjalnym notatniku – co najmniej 15-krotnie.

Szczególnie pożyteczny wymiar miał weekend 20-21 lutego. Mateusz Michalski wraz z Grzegorzem Bojdą zorganizowali specjalny bieg, w trakcie którego pół setki uczestników przez 24 godziny przemieszczało się tam i z powrotem na szczyt. Najbardziej wytrwały okazał się jaworzanin Marek Paluch, zdobywający Błatnią aż 17 razy pod rząd. W ten nietypowy sposób zbierano pieniądze na rzecz chorego Wojtusia, uzyskując imponującą kwotę prawie 25 tys. zł.

Szczytną inicjatywę wsparła Gmina Jaworze, która jako patron wyzwania ufundowała pamiątkowe medale dla biegaczy. (M)

Radosław Ostałkiewicz,

wójt gminy Jaworze:

Jako Gmina staramy się na miarę naszych możliwości wspierać takie przedsięwzięcia, które niosą ze sobą istotne cele prospołeczne, a przy tym angażują młode pokolenie. W tym konkretnym przypadku cenne jest niewątpliwie, że tak wiele osób, w tym spora grupa mieszkańców naszej gminy, zostało skutecznie zachęconych do aktywności. Nie trzeba szczególnie przekonywać o wartości tego rodzaju akcji, zwłaszcza w okresie pandemii, gdy tak bardzo przekonujemy się, jak ważne jest zdrowie. Wszystkim uczestnikom wyzwania biegowego na Błatnią gratuluję więc zaciętości i wytrwałości.