Niedawne stanowcze wypowiedzi Piotra Dudy na temat emerytur stażowych sprawiły, że zamrożony w sejmie obywatelski projekt znów stał się przedmiotem debaty publicznej.

– Tu nikt nikomu nie robi łaski! – powiedział Piotr Duda w reakcji na wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego podczas spotkania z wyborcami w Koninie. Prezes PiS zapytany wówczas o emerytury stażowe odpowiedział: – Ja rozumiem, że jest zniecierpliwienie, ale w tej sprawie będzie trzeba jeszcze trochę poczekać.

„Jako inicjator obywatelskiego projektu ustawy o «Emeryturach stażowych», którego pierwsze czytanie odbyło się 14 grudnia 2021 r., wyrażam oburzenie z powodu mrożenia prac nad tą niezwykle ważną społecznie ustawą” – napisał niedługo później Piotr Duda do marszałek Sejmu Elżbiety Witek.

Zamrożenie projektu zniecierpliwiło ostatnio nie tylko inicjatorów projektu z NSZZ „Solidarność”. Już 6 lipca podczas posiedzenia sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o jego losy zapytał poseł Rafał Adamczyk z Lewicy. – Wszyscy pytają o emerytury stażowe. Bardzo proszę o uzbrojenie się w cierpliwość, również z szacunku do seniorów – opowiadała wówczas przewodnicząca Komisji Urszula Rusecka (PiS), nie dając jednak odpowiedzi, kiedy projekt będzie rozpatrywany. Odpowiedziała jedynie, że członkowie komisji dowiedzą się o tym w konstytucyjnym terminie. Dodała też: – Bardzo cieszy mnie dbałość o seniorów i o emerytury stażowe. Proszę wierzyć, że nam wszystkim zależy na wsparciu dla seniorów. Rząd Zjednoczonej Prawicy od 2015 r. – czyli od momentu, kiedy objął zarządzanie państwem – wspiera seniorów.

Przypomnijmy, pod obywatelskim projektem o emeryturach stażowych zebrano 235 tys. podpisów. Przewiduje on, że prawo do emerytury stażowej miałyby kobiety po przepracowaniu 35 lat okresów składkowych i nieskładkowych, a mężczyźni po 40 latach, pod warunkiem, że jej wysokość nie byłaby niższa od minimalnej emerytury. (www.tysol.pl)

Materiał NSZZ „Solidarność” Podbeskidzia