Udanym przedsięwzięciem okazało się I Rodzinne Grzybobranie „Kozak 2019”, które zgromadziło na stokach Hrobaczej Łąki w Kozach liczne grono osób.
Zgodnie z regulaminem wydarzenia każdy z uczestników mógł sam zdecydować o czasie wyjścia na grzyby, albo też wyruszyć wraz z grupą, która o poranku zebrała się w pobliżu szlaku na Hrobaczą Łąkę. Zasady pasjonatom zbierania grzybów objaśnił certyfikowany grzyboznawca Justyn Kołek. – Zbieramy grzyby jadalne, niepodlegające ochronie. Nie wchodzimy w drogę innemu zbieraczowi. Zachowujemy ciszę w lesie. Zbieramy grzyby do koszyków bądź plastikowych wiaderek. Używamy scyzoryków bądź innych ostrych narzędzi, tak by nie naruszyć grzybni – wyliczył krótko.
I choć pogoda nie do końca sprzyjała – było wszak zimno i mgliście, co istotnie utrudniało zbieranie – to uczestnicy I Rodzinnego Grzybobrania nie zawiedli. Wczesnym popołudniem grzyby zważono, następnie wręczono nagrody w wydzielonych kategoriach. Wicewójt gminy Kozy Marcin Lasek uhonorował Tomasza Mosza za najwyższą łączną wagę grzybów, Jadwigę Jonkisz za „upolowanie” okazu z największą średnicą kapelusza, najliczniejszą podczas wydarzenia rodzinę Lasków, Zbigniewa Sekulskiego jako najstarszego zawodnika oraz najmłodszą Różę Pudełko.
Na szczycie Hrobaczej Łąki na wszystkich czekała gorąca herbata i kiełbaski. Były także pamiątkowe statuetki, książki autorstwa Justyna Kołka oraz specjalne kosze z myślą już o następnym koziańskim grzybobraniu.

(R)