Wraz z nadejściem wiosny rozpoczyna się czas wzmożonych górskich wędrówek. Jednym z popularniejszych miejsc na beskidzkich szlakach jest Hrobacza Łąka. Tutejsze schronisko, które początkiem roku uległo zniszczeniom w pożarze, ma zostać niebawem odbudowane.
Pogodny i mroźny dzień 7 stycznia okazał się pechowym dla schroniska na Hrobaczej Łące. Pożar strawił poszycie dachu, uszkadzając poddasze budynku i jego pomieszczenia. Szybka interwencja jednostek strażackich, w połączeniu z ofiarnością lokalnej społeczności, pomimo panujących tu wówczas ekstremalnych warunków pogodowych, pozwoliły zapobiec jeszcze bardziej dotkliwym zniszczeniom.
W schronisku owego feralnego dnia przebywał wraz z grupą znajomych przewodnik beskidzki i gospodarz obiektu Marek Starsiak. – Byliśmy w trakcie przygotowania obiadu, gdy nagle zobaczyliśmy, że spod dachu wydobywa się dym. Zawiadomiliśmy straż pożarną, sami rozpoczęliśmy ewakuację wszystkich przebywających w schronisku osób, a następnie na ile było to możliwe również wartościowych sprzętów – wspomina gospodarz. – Po południu miało się tu odbyć pierwsze slajdowisko tematyczne wyprawy wysokogórskiej zaprzyjaźnionego miłośnika górskich wędrówek – dodaje ze smutkiem Starsiak.
Jak przypomina, w samej akcji ratowniczej uczestniczyli mieszkańcy Żarnówki, którzy zauważyli ogień od strony dojazdu do schroniska. Pomoc zaoferowali także mieszkańcy Kóz, utożsamiający się z tym wyjątkowym miejscem. Do późnych godzin wieczornych trwało zabezpieczenie dachu przed mrozem i śniegiem. – Choć siarczysty mróz i zamarzająca woda spowodowały zniszczenia ścian, podłóg, czy armatury sanitarnej, to wspólnym wysiłkiem udało się opanować sytuację. Osoby, które przybyły do schroniska czyniły to całkowicie bezinteresownie i z potrzeby serca – mówi Marek Starsiak.

hrobacza 1
Krótko po pożarze lokalna społeczność, dla której Hrobacza Łąka odgrywa ważną rolę, zrzeszyła się w zorganizowaną grupę „Kozianie dla Hrobaczej”, podejmując się tym samym trudu odbudowy schroniska. Dla nich jest to cel weekendowych wypadów, obszar spotkań ludzi o podobnych pasjach, tu znajdują odpoczynek, relaks i odrywają się od spraw codziennych. Dotrzeć tu mogą na wiele sposobów, z różnych miejscowości regionu. Hrobaczą Łąkę cechują walory krajobrazowe, przy dobrej pogodzie rozpościera się stąd widok na Tatry, Wyżynę Śląską, a nawet Sudety Wschodnie. Dla ludzi wierzących to miejsce modlitwy i kontemplacji przy znajdującym się tu Krzyżu Trzeciego Tysiąclecia. – Dostrzegam ogromne przywiązanie ludzi do tego miejsca. Wielu pamięta je z dzieciństwa i darzy sentymentem. To może i nawet taki drugi dom dla niektórych. Bez wątpienia może stać się atrakcją turystyczną dla osób przybywających w ten region. To miejsce kultowe, którym możemy się chlubić i być dumni, że jest właśnie w naszej okolicy – uważa gospodarz schroniska.
By jednak tak się stało, potrzebna jest odbudowa schroniska. Aktualnie trwają prace projektowe i gromadzenie środków finansowych potrzebnych na modernizację. – Stawiamy sobie za cel, by schronisko służyło ludziom. Miejsce to ma posiadać dogodne warunki noclegowe i gastronomiczne, przez co będzie przyjazne dla wszystkich gości – wyjaśnia Starsiak, który ma już pomysły, jak pobyt na Hrobaczej Łące uczynić bardziej atrakcyjnym. Charakterystycznym wydarzeniem dla schroniska miałyby stać się slajdowiska z wypraw górskich, raz w miesiącu odbywałaby się msza święta w kaplicy, która tu się znajduje.
Na sobotę 13 maja na szczycie Hrobaczej Łąki zaplanowano festyn rodzinny z licznymi atrakcjami dla dzieci i ich rodziców oraz opiekunów. Wydarzenie przewidziano w godzinach 11-17. W jego trakcie będą odbywały się animacje dla najmłodszych, malowanie twarzy, gry i zabawy. Ponadto, organizatorzy zapowiedzieli pokaz szkolenia psów oraz możliwość przejażdżki konnej. Goście schroniska otrzymają także grochówkę z kuchni polowej. Główny cel pikniku to rozpropagowanie idei pomocy na rzecz odbudowy wspaniałego miejsca. Każdy zainteresowany wsparciem będzie mógł przekazać dobrowolną kwotę poprzez nabycie cegiełek.

hrobacza (1)

Chrobacza czy Hrobacza?
Według tradycji, uwidocznionych ciągle na wszystkich starych i niektórych nowych mapach, Łąka była Hrobacza. Coraz częściej jednak pojawia się nazwa przez „ch”, tak jak w obecnej nazwie Domu Turystyczno-Rekolekcyjnego „Chrobacza Łąka”.

Historia
Schronisko pod szczytem na Hrobaczej Łąki, obecnie Dom Turystyczno-Rekolekcyjny „Chrobacza Łąka”, to prywatne schronisko turystyczne w Beskidzie Małym. Obiekt znajduje się w obrębie miejscowości Żarnówka Duża. Schronisko powstało w latach 30. XX wieku jako prywatna inwestycja rodzeństwa Zofii, Michaliny i Jana Dorzaków. Po II wojnie światowej obiekt pozostał własnością rodziny Dorzaków, natomiast oddział PTT (później PTTK) z Bielska-Białej otworzył w nim stację turystyczną z 15 miejscami noclegowymi. W 1973 r. właścicielki sprzedały budynek Rudolfowi Baścikowi, który wraz z Rolniczą Spółdzielnią Produkcyjną „Postęp” ze Starej Wsi prowadził obiekt do 1991 r. Budynek następnie przekazano nieodpłatnie Fundacji S.O.S. Obrony Poczętego Życia z Warszawy, która utworzyła tu dom turystyczno-rekolekcyjny. Przed pożarem schronisko posiadało 38 miejsc noclegowych.

Jak dojść?
- Czerwony szlak turystyczny prowadzi z Bielska-Białej Straconki, przez Gaiki i Przełęcz u Panienki, a stąd dalej do Zapory w Porąbce.
- Żółty szlak turystyczny – z Kóz przez Przełęcz u Panienki, gdzie łączy się ze szlakiem czerwonym, który przez Hrobaczą prowadzi dalej, do Zapory w Porąbce.
- Niebieski szlak turystyczny – najłatwiejszy do przejścia, prowadzi od parkingu na Przegibku pod Magurką, a pod szczytem Gaików łączy się z czerwonym szlakiem i dociera przez Przełącz u Panienki