Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach przekazał dofinansowanie na loty patrolowo-gaśnicze, realizowane na terenach leśnych także w województwie śląskim.

– Wysokie temperatury, susza, a do tego wakacje, czyli wzmożony ruch w lasach – są dla nich największym zagrożeniem pożarowym. Dlatego bardzo ważna jest ciągła obserwacja lasów i kontrolowanie, czy nie pojawiło się niebezpieczeństwo, a w razie konieczności błyskawiczna reakcja – mówił przy okazji podpisania stosownych umów Tomasz Bednarek, prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach.

W ramach pierwszej tego typy ponadregionalnej inicjatywy łącznie cztery Fundusze – również te we Wrocławiu, Opolu i Krakowie – dofinansowały loty patrolowe i gaśnicze kwotą niemal pół miliona złotych. Środki, w przypadku katowickiego Funduszu na poziomie 300 tys. zł, pozwolą na sprawniejszą koordynację akcji prowadzonych z powietrza i dostarczenie nieocenionych informacji zgromadzonych przy tego rodzaju obserwacji.

Zgodnie podkreślono, że patrolowanie lasów z perspektywy „lotu ptaka” umożliwia szybką lokalizację miejsca ewentualnego pożaru i rozpoczęcia gaszenia, a co za tym idzie minimalizację strat. Dotyczy to zarówno ograniczenia powierzchni objętej pożarem, jak i szkód przyrodniczych, zwłaszcza w przypadku siedlisk, gdzie występują rzadkie i chronione gatunki zwierząt oraz roślin. To także działanie z myślą o ochronie środowiska przed emisją szkodliwych substancji. Pamiętać należy, że śmigłowce i samoloty patrolowo-gaśnicze odpowiedzialne są za lokalizację pożarów oraz szybkie rozpoczęcie akcji gaśniczej do momentu, kiedy na miejsce dotrą siły naziemne. Potrzebują zaledwie kilkunastu minut, aby uzupełnić zapas wody i ponownie dolecieć na miejsce akcji gaśniczej. Z kolei duża liczba punktów czerpania wody daje możliwość powrotu w rejon pożaru, aby kontynuować akcję. (RED)