101 uczestników wzięło udział w 10. edycji Powiatowej Ligi Szachowej pod patronatem Starosty Bielskiego Andrzeja Płonki. To frekwencyjny rekord.

– Jeszcze kilka lat temu mieliśmy o połowę mniej zawodników – mówi Natalia Siatkowska-Stusek z wydziału promocji bielskiego starostwa, organizatora zawodów. Finałowy czwarty turniej w ramach ligi został przeprowadzony w Starostwie Powiatowym w Bielsku-Białej. Wcześniej uczniowie szkół podstawowych z całego powiatu spotykali się przy szachownicach w Mazańcowicach, Porąbce i Rybarzowicach. – Mamy tutaj amatorów, którzy grają w szachy w domu z rodzicem lub dziadkami, ale mamy też uczniów, którzy grają w klubach sportowych lub na szkolnych zajęciach dodatkowych – wyjaśnia Natalia Siatkowska-Stusek.

Najlepszy w klasyfikacji generalnej okazał się Filip Dyrda ze Szkoły Podstawowej w Zabrzegu. W zestawieniu drużynowym wygrał zespół ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Jaworzu. – Kończymy jubileuszową 10. edycję ligi. Niektórzy uczestnicy dorastali z nami, obecnie rywalizując po raz ósmy. Teraz, już jako ósmoklasiści, są z nami ostatni raz. Ale mamy też przedszkolaka, który w przyszłym roku wystartuje wreszcie w kategorii klas 1-3 – mówi Siatkowska-Stusek.

Radosław Szczepanek uczy grać w szachy w szkole w Jaworzu. W rozgrywkach PLS po raz kolejny towarzyszy uczniom, w tym dwójce własnych dzieci. Przyznaje, że moda na tę królewską grę trwa niezmiennie od ukazania się serialu „Gambit królowej”. – Szachy są też łatwo dostępne, można grać w domu przez komputer. Na popularność prawdopodobnie wpływ ma też większa świadomość rodziców o tym, jak korzystnie szachy oddziałują na rozwój dziecka. Moim zdaniem, dzieci grające w szachy są bardziej poukładane, co widać w szkole i na turniejach – mówi trener rodzic. (MF)