Dane statystyczne odnośnie pożarów traw, łąk i nieużytków są alarmujące. Przypadki takie w roku bieżącym odnotowano już w naszym regionie. Toteż jak najbardziej wskazany jest apel o zaniechanie takich działań.


Od początku 2015 roku strażacy wyjeżdżali już do prawie 11 tysięcy pożarów traw, łąk i nieużytków w skali całego kraju. Bielska straż pożarna odnotowała natomiast 14 tego rodzaju pożarów.


W mijającym tygodniu dyżurny straży pożarnej odebrał zgłoszenie o pożarze suchych traw w Wilkowicach. Podczas przeprowadzonej rozmowy ze zgłaszającym zdarzenie wynikało, że pożar bardzo szybko się rozprzestrzenia. Kiedy jednostki przybyły na miejsce, pożarem objęta była już powierzchnia około jednego hektara, a pożar rozprzestrzenił się na budynek mieszkalny znajdujący się w bliskim sąsiedztwie pożaru. Strażacy zużyli ponad 9 ton wody aby ugasić pożar. W jego wyniku spaliło się 30 krzewów ozdobnych, ponadto nadpaleniu uległy 2 okna, część więźby dachowej oraz okopceniu uległa ściana budynku znajdującego się przy ulicy Jasnej.


PAMIĘTAJMY! Za ponad 94% przyczyn ich powstania odpowiedzialny jest człowiek, nadal bowiem trzeba pamiętać, że po zimie trawy są wysuszone i palą się bardzo szybko. W rozprzestrzenianiu ognia pomaga także wiatr. Osoby, które wbrew logice decydują się na wypalanie traw, przekonane są, że w pełni kontrolują sytuację i w razie potrzeby, w porę zareagują. Niestety, mylą się i czasami kończy się to tragedią. W przypadku gwałtownej zmiany kierunku wiatru, pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy i zabudowania. Niejednokrotnie w takich pożarach ludzie tracą dobytek całego życia. Występuje również bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi.