Największy akwen w regionie – Jezioro Goczałkowickie – cały czas zachowuje rezerwę przeciwpowodziową.
Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągowe, które administruje zbiornikiem, poinformowało, że ulewne deszcze, jakich ostatnio doświadczyliśmy w naszym regionie, nie wpłynęły znacząco na stan wody w Jeziorze, a tym samym bezpieczeństwo przeciwpowodziowe. Jak informuje kierownik zapór GPW Andrzej Siudy, rezerwa w goczałkowickim zbiorniku pozwala na przyjęcie ok. 60 mln m sześc. wody, co oznacza, że sytuacja cały czas była i jest bezpieczna.
Zbiornik w Goczałkowicach pozwala obecnie na dziesięciokrotną redukcję ilości wody, która pojawia się w wyniku kilkudniowych lipcowych deszczy. W liczbach wyraża się to tym, że Wisłą wpływa do jeziora ponad 70 m sześc. na sekundę, zaś wypływa ok. 19. Wśród obsługi zapory wyznaczono całodobowe dyżury, stan wody monitorowany jest co 3 godziny.
Jak wyjaśnia GPW, sytuacja nie jest groźniejsza, niż przedstawiała się rok temu. To tym bardziej pocieszające, że prognozy pogody na najbliższy okres są optymistyczne.
Śląskie „wodociągi” zachęcają do śledzenia stanu wody w zbiorniku pod internetowym adresem: www.gpw.katowice.pl/stan-zbiornikow.php.

(GPW/R)