Do jesieni potrwa budowa „Rybaczówki”, o którą zabiegali wędkarze z Kaniowa.
Znaczną część pieniądze na ten cel, blisko 150 tys. zł pozyskał dla Stowarzyszenia Wędkarskiego „Kaniowski Karp Królewski” im. Adolfa Gascha wójt gminy Bestwina Artur Beniowski, wykorzystując dofinansowanie Lokalnej Grupy Rybackiej „Bielska Kraina”. Budynek powstanie nad brzegiem pożwirowego stawu, obok terenów rekreacyjnych w Kaniowie. Działkę pod Rybaczówkę u zbiegu ulic Czechowickiej i Malinowej również przekazał gminny samorząd.
– Kaniowskie stowarzyszenie wędkarskie bardzo zasłużyło się naszej gminie, zarówno aktywizując miłośników wędkowania i ochrony przyrody z naszego regionu, ale również mocno promując walory naszej ziemi, przede wszystkim kaniowskiego karpia królewskiego, który wywodzi się właśnie stąd. Liczę, że Rybaczówka pozwoli wędkarzom jeszcze aktywniej uczestniczyć w życiu społecznym naszej społeczności – mówi wójt Artur Beniowski.
Parterowy budynek Rybaczówki został pomyślany jako zaplecze gospodarczo-rekreacyjne, będzie tu także altana i grill, projekt przewiduje również zagospodarowanie terenu w tym rejonie. Wewnątrz będzie kuchnia ze zlewem, łazienka z wc, prysznicem i umywalką, duża sala spotkań i biuro. Obiekt zostanie podłączony do zbiornika bezodpływowego na ścieki sanitarne. Przy budynku stanie też garaż na sprzęt potrzebny do utrzymania porządku na terenie rekreacyjnym wokół budynku. Łącznie obiekt będzie liczył blisko 100 mkw. powierzchni. Zgodnie z założeniami Rybaczówka ma powstać do końca września.
Stowarzyszenie Wędkarskie „Kaniowski Karp Królewski” im. A. Gascha to największe stowarzyszenie działające na terenie gminy Bestwina. W 2017 r. liczyło 322 członków, w tym 288 członków czynnych i 21 młodzieżowych. W tym okresie zorganizowało siedem zawodów wędkarskich, w tym dwa dla dzieci. Oprócz tego wraz z Gminnym Ośrodkiem Kultury przygotowało już po raz 17. sztandarową imprezę, z jakiej słynie Stowarzyszenie daleko poza granicami gminy Bestwina, czyli Święto Karpia Polskiego. W ub.roku akweny w gestii stowarzyszenia zostały zarybione ponad dziewięcioma tonami różnego gatunku ryb, a wędkarze sześciokrotnie przeprowadzili akcje zbierania śmieci wokół wszystkich akwenów wędkarskich i na przyległych do nich terenach, zbierając kilkanaście ton odpadów.

(R)