U prawie 12 procent pierwszoklasistów w powiecie bielskim wykryto podejrzenie niedosłuchu. Rodzice najczęściej nie wiedzieli, że ich pociecha ma taki problem. W Starostwie Powiatowym w Bielsku-Białej podsumowano „Program badań przesiewowych słuchu dla uczniów klas I szkół podstawowych z terenu powiatu bielskiego w roku szkolnym 2022/2023”.

Był to pierwszy taki pilotażowy projekt. Na pomysł przebadania najmłodszych uczniów wpadli pracownicy Wydziału Zdrowia bielskiego Starostwa. Opracowali projekt, który po pozytywnej opinii Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji w Warszawie oraz wojewody śląskiego uzyskał 40 proc. dofinansowania z Narodowego Funduszu Zdrowia. – Kosztowało to sporo trudu i zabiegów, brakującą kwotę wyłożyliśmy z budżetu Powiatu. Ale teraz mogę powiedzieć, że mamy potwierdzenie, iż było warto. Będziemy kontynuować podobne badania w kolejnych latach – mówi starosta bielski Andrzej Płonka.

W programie wzięły udział 53 placówki na 55 szkół podstawowych w powiecie, w każdej gminie powołano koordynatora, który pomagał w realizacji działań. Od stycznia do maja przebadano 1541 dzieci. Rodziców 179 pierwszoklasistów, u których wykryto podejrzenie niedosłuchu, poinformowano o możliwościach dalszej diagnostyki. – Wyniki wpisują się w średnią krajową, podobnie badania wyglądają w innych częściach Polski – mówi dr Šárka Solecka, laryngolog z bielskiego Szpitala św. Łukasza w Bielsku-Białej, wykonawcy programu.

Co ciekawe, żaden z rodziców kilkunastu dzieci, którzy pojawili się potem w gabinecie lekarskim, nie wiedział o problemie swojego dziecka. Dopiero w dalszej rozmowie przyznawali, że pojawiały się w przeszłości oznaki, iż coś jest nie tak: syn głośniej oglądał bajkę, córka miała problem ze zrozumieniem dłuższego polecenia, gdy był większy hałas spowodowany dużą ilością dzieci obok. Dlatego tak ważna jest świadomość dorosłych: rodziców i nauczycieli.

W ramach projektu powstał filmik edukacyjny o przyczynach i objawach niedosłuchu. Jak podkreśla dr Solecka, dziecko samo niczego nie zauważy, szczególnie jeśli gorzej słyszy od urodzenia czy wczesnego wieku. A problem ze słuchem może powodować wiele kłopotów zarówno w klasie, jak i w domu. Jak sprawdzić, czy należy udać się do specjalisty po rzetelną diagnozę? – Dzieci mogą nie słuchać i ciężko to czasem odróżnić. Ja sprawdzam u siebie w domu to tak, że pytam je: „Kto chce czekoladę”? Wtedy przychodzą wszystkie – podpowiada z humorem lekarka. (MF)