W piątek 6 marca 2020 roku w zakładach spółki ASK Poland w Bielsku-Białej i Wilkowicach doszło do dwugodzinnego strajku ostrzegawczego. Akcję poparła znakomita większość załogi, a przed bramami bielskiego zakładu solidaryzowali się z nią związkowcy z innych zakładów pracy Podbeskidzia, którzy zablokowali także pobliskie skrzyżowanie.

– To ogromny sukces. Załoga ASK masowo skorzystała z przysługującego jej prawa do zamanifestowania swego niezadowolenia z powodu impasu w negocjacjach płacowych. Ta firma ma spore zyski, wypracowane przez załogę. Żądamy, by pracodawca wreszcie zainwestował w ludzi, bo płace zasadnicze w tej spółce są już niewiele większe od obecnej płacy minimalnej. Mamy nadzieję, że zarząd spółki zaakceptuje nasze postulaty i nie dojdzie do eskalacji protestu.– mówi Wanda Stróżyk, przewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność” spółek FCA Poland, obejmującej swym działaniem także oba zakłady spółki ASK Poland, zatrudniające łącznie ponad 900 osób, w większości kobiet.

Strajk w ASK (1)


Przypomnijmy pokrótce dotychczasowy przebieg walki o godne płace w tej spółce. Spór zbiorowy w ASK Poland rozpoczął się 16 stycznia. Wcześniejsze rozmowy, dotyczące wzrostu wynagrodzeń w tej spółce, nie przyniosły żadnych efektów. – Niestety, także negocjacje prowadzone w ramach sporu zbiorowego nie dały żadnego rezultatu. Pracodawca okopał się przy swoich propozycjach, które są nie do przyjęcia dla załogi – tłumaczy Wanda Stróżyk. Żądania „Solidarności” to podniesienie od 1 stycznia 2020 r. stawek wynagrodzenia zasadniczego wszystkich pracowników ASK Poland o 350 zł miesięcznie oraz podniesienia dodatku stażowego o 100 zł miesięcznie. Z kolei pracodawca upiera się przy podwyżkach wynagrodzeń o 120 zł miesięcznie (71 groszy za godzinę) i podniesieniu dyscyplinującej pracowników premii absencyjnej o 50 zł/ mies.

– Niestety, pracodawca nie był zainteresowany kompromisem ani porozumieniem. Pomimo naszych rzeczowych uwag i merytorycznych argumentów, ani o jotę nie zmienił swoich wcześniejszych propozycji płacowych – mówi Wanda Stróżyk, przewodnicząca NSZZ „Solidarność” FCA Poland. – Nie było ze strony zarządu ASK żadnego zrozumienia dla słusznych oczekiwań pracowników, żadnego gestu dobrej woli, nie mówiąc już o ustępstwach i zapewnieniu godnych podwyżek załodze, której zaangażowanie i doświadczenie są podstawowym źródłem zysków spółki – dodaje.

To w konsekwencji doprowadziło do podpisania kończącego rokowania protokołu rozbieżności. Rezultatu nie przyniosły także pierwsze rozmowy płacowe prowadzone z udziałem mediatora wskazanego przez Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.

 

Strajk w ASK (2)