Wigilia w „Józefowej Izbie” – najpiękniejsze bestwińskie tradycje świąteczne poznali uczestnicy warsztatów bożonarodzeniowych w Muzeum Regionalnym im. ks. Z. Bubaka.

Od wieńca adwentowego, przez potrawy wigilijne, do podłaźniczki i choinki – wszystko na modłę dziadków i pradziadków, wyłącznie z naturalnych materiałów. Wykorzystując szyszki, orzechy, gałązki drzew iglastych czy słomę, uczniowie pod kierunkiem kustosza Muzeum Andrzeja Wojtyły poznali rytm życia wiejskiego sprzed ponad stu lat. Dowiedzieli się, jakie potrawy podawano podczas wieczerzy wigilijnej, kto kropił wodą święconą całe gospodarstwo i jak przebiegało tradycyjne kolędowanie z „betlejką”.

„Józefowa Izba” na czas zajęć wypełniła się zapachem igliwia, jabłek i woskowych świec, wykonane ozdoby szybko znalazły swoje miejsce na choince. Poznając dawne sposoby obchodzenia świąt dzieci i młodzież zaznajamiają się z typową dla tego terenu obrzędowością – być może w niejednym domu na gałęzi drzewka zamiast bombki zawiśnie owoc jabłoni?

Odwiedzające Muzeum klasy ze szkół w Bestwinie i Kaniowie realizowały swoje projekty edukacyjne. W Kaniowie jest to projekt pod nazwą „Innowacja – tradycje i zwyczaje naszych rodziców i dziadków”, prowadzony przez Dorotę Kóskę-Beniowską, Jadwigę Gajer i Mariolę Płachno, zaś w Bestwinie „Tradycje i zwyczaje adwentowe i bożonarodzeniowe w wymiarze ludowym” (opiekun – Ireneusz Sikorski). (SL)

Artur Beniowski,

wójt gminy Bestwina:

Kolejna grupa młodych mieszkańców dzięki warsztatom w naszym Muzeum Regionalnym miała okazję poznać tradycje miejscowości gminy Bestwina, specyficzne i wyjątkowe, różniące się nieco na tle regionu. W połączeniu z innymi wydarzeniami tego okresu w roku, których nie brakuje, młode pokolenie uczy się zapomnianych nieco zwyczajów i może dzięki temu utrwalić, a w przyszłości także przekazywać dalej to, co dla naszych przodków było ważne i jak rozumieli święta Bożego Narodzenia. Warto się tym dzielić, mam więc nadzieję, że w kolejnych latach i przy okazji innych corocznych tradycyjnych świąt, nie zabraknie chętnych, aby kultywować nasze tradycje.