Kolejny rajd miłośników nordic walking na Hrobaczą Łąkę miał szczególną oprawę. Doroczne wydarzenie połączono z oficjalną inauguracją tras spacerowych.
W sobotę 10 czerwca osoby chętne do przemierzenia trasy na Hrobaczą Łąkę, po odebraniu pamiątkowej odznaki „rajdowicza”, spotkały się o godzinie 10 na ulicy Beskidzkiej przy rampie prowadzącej na szlak. Wszystkich powitał wójt gminy Kozy Krzysztof Fiałkowski, dziękując za zaangażowanie i przychylność tym osobom, które doprowadziły do otwarcia tras, służących uprawianiu nordic walking. W szczególności podkreślił tu rolę przewodniczącej Rady Gminy Bożeny Sadlik, inicjatorki powstania tras. W uroczystym otwarciu towarzyszył wójtowi i przewodniczącej Rady Gminy leśniczy Arkadiusz Bryzek z Leśnictwa Lipnik.
Po części oficjalnej wspólnie wyruszono, mającym kształt pętli, szlakiem zielonym, liczącym ok. 4 km. Choć pogoda podczas VII Rajdu nie okazała się łaskawa, spacer z kijkami odbył się w sympatycznej atmosferze. Uczestnicy powrócili na miejsce startu, gdzie miał miejsce tradycyjny piknik. Pieczono kiełbaski przy ognisku, wszystkich obecnych poczęstowano też ciepłą grochówką. – Powstanie przyjaznych i bezpiecznych tras na pewno będzie służyć mieszkańcom i ich rodzinom przez długie lata. Uprawianie tej dyscypliny ma zdrowotny charakter i wiąże się z bardzo przyjemną aktywnością fizyczną. A to potrzebne jest zawsze i w każdym wieku – tłumaczyła przewodnicząca Bożena Sadlik.
Na inny ważny aspekt uwagę zwrócił wójt gminy. – W całym regionie, a szczególnie w Kozach, spacerowanie z kijkami zyskuje na popularności. Jestem przekonany, że dzięki specjalnie przygotowanym szlakom sporo osób pozna bliżej urodę stoków Hrobaczej Łąki, góry tak bardzo lubianej i nieodłącznie związanej z historią Kóz – stwierdził wójt Fiałkowski.
W Kozach ruch skupiony wokół nordic walking zyskał na aktywności przed kilkoma laty. W 2010 roku przeprowadzono pierwszą edycję Rajdu na Hrobaczą Łąkę. Przyciągnęła ona rekordową liczbę uczestników, początkowo głównie kobiet, ale z czasem i całych rodzin. Propagująca tę formę aktywności Bożena Sadlik zorganizowała jednocześnie na boisku w Kozach szkolenie w zakresie techniki wędrowania z kijkami. Później gmina przystąpiła do działań zmierzających do wytyczenia profesjonalnych tras. – Musieliśmy uzyskać najpierw akceptację Nadleśnictwa w Bielsku-Białej. Negocjacje były bardzo złożone, gdyż uwzględniały wiele aspektów. Chodziło między innymi o ochronę terenów leśnych, roślin i zwierząt oraz bezpieczeństwo spacerujących. W dalszej kolejności trzeba było zgodnie z mapą oznakować trasy, co pochłonęło dużo czasu. Ale efekt końcowy sprawia, że było warto – cieszy się przewodnicząca Rady Gminy Kozy.

(M)


Szlak zielony:
- długość trasy – ok. 4 km
- czas przejścia – od 2 do 3 godzin
- trasa ma kształt pętli, zaczyna się od rampy przy ul. Beskidzkiej i tam się kończy
- trasa może zaczynać się od ul. Beskidzkiej i zakończyć się przy ul. Południowej

Szlak czerwony:
- długość trasy – ok. 12 km
- czas przejścia – do 6 godzin
- trasa ma kształt pętli, zaczyna się od rampy przy ul. Beskidzkiej i tam się kończy
- trasa może zaczynać się od ul. Beskidzkiej i zakończyć przy ul. Południowej lub odwrotnie, bądź przy ul. Polnej w Bielsku-Białej i odwrotnie