W lasach południa województwa śląskiego leśnicy intensywnie sadzą drzewa. I zachęcają do tego także właścicieli ogrodów.
Firma Lasy Państwowe szacuje, że w ciągu roku jej pracownicy w całej Polsce sadzą 500 milionów drzew. Przeliczając, wychodzi bez mała 1000 drzew na minutę. W lasach Nadleśnictwa Bielsko w tym roku planowane jest odnowienie 59 hektarów lasu, tzn. że zostanie posadzone 390 tys. sadzonek. Młode drzewa zostaną posadzone w miejsce ściętych dojrzałych drzew. Jak jednak podkreślają leśnicy, oprócz własnych nowych nasadzeń otaczają opieką również odnowienia naturalne, czyli te drzewka, które samodzielnie wyrosły w lesie z nasion rosnących tam drzew.
Z kolei w Nadleśnictwie Węgierska Górka, obejmującym swym zasięgiem znaczne tereny Żywiecczyzny, trwa wyjmowanie sadzonek buka, wyhodowanych w szkółce leśnej w Lipowej. Tysiące takich sadzonek wkrótce trafi do nasadzeń, przygotowanych do transportu poprzez wiązanie w wiązki oraz starannie zabezpieczone przed wysychaniem korzeni specjalnym preparatem żelującym. Małe buki wkrótce zaczną tworzyć nowy las, zajmując miejsce po obumarłych świerkach. Jak podkreślają leśnicy z Nadleśnictwa Węgierska Górka, to właśnie buk wraz z towarzyszącą mu jodłą są gatunkami najlepiej przystosowanymi do beskidzkich siedlisk. Na tym terenie oba gatunki stopniowo zastępują sztucznie wprowadzonego przed laty, a teraz zamierającego świerka.
Leśnicy zachęcają, aby również we własnym zakresie sadzić drzewa. Najlepszym okresem na sadzenie jest wiosna, od marca do maja. Najlepiej też wybrać do posadzenia rodzimy gatunek, do którego są przyzwyczajone miejscowe ptaki, ssaki i zapylające owady.

(Ł)