Poseł Przemysław Koperski zaangażował się w działania zmierzające do uznania języka wilamowskiego za język regionalny. Wraz z grupą posłów Lewicy złożył w tej sprawie stosowny projekt ustawy.

Regulacja, o której wprowadzenie w ustawie o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz o językach regionalnych zabiega Lewica, dotyczy włączenia języka wilamowskiego (wymysiöeryś) – jako drugiego w Polsce obok kaszubskiego – do grona języków regionalnych. Postuluje uwzględnienie go w powiązanych z ustawą aktach prawnych, co pozwoli wypełnić lukę w polityce mniejszościowej i językowej. – Nie objęła ona dotychczas Wilamowic, a jest to w zasadzie jedyna w swoim rodzaju w Polsce mikroenklawa etnicznojęzykowa – wskazuje poseł Przemysław Koperski.

W uzasadnieniu przygotowanym przez parlamentarzystów Lewicy szczegółowo opisana została historia samego języka i jego pochodzenia. Przywołano fakt używania go już od przeszło 800 lat. „Wilamowice stanowią odrębną społeczność mikroregionalną. Powstała ona w wyniku XIII-wiecznego germańskojęzycznego osadnictwa na spustoszonych najazdami tatarskimi ziemiach Księstwa Opolsko-Raciborskiego. Założono wtedy m.in. obecną Starą Wieś (po wilamowsku zwaną Wymysdiöf, czyli „Wilamowską Wsią”)” – czytamy w treści jednej z integralnych części projektu ustawy.

Język wilamowski obecny był wśród mieszczan do 1945 roku. Funkcjonował niezależnie od języka polskiego, używanego w szkołach, kościołach czy sąsiedzkich kontaktach, czy języka niemieckiego, którym posługiwano się choćby w urzędach. Badacze wskazują, że z racji różnic typologicznych nie można traktować go jako dialektu ani języka polskiego, ani niemieckiego, bo nigdy nie pozostawał w podrzędnym do nich stosunku.

Jak podkreśla poseł Przemysław Koperski, w opinii samej społeczności, która utożsamia się z językiem wilamowskim, przyjęcie nowelizacji ustawy jest powinnością wobec tej grupy, która wiele lat temu obrała Polskę za swoją ojczyznę i stała się jej trwałym elementem. Spotykała się również z represjami. Wraz z nadejściem 1945 r. w Wilamowicach zabroniono używania tutejszego języka i eksponowania odrębności kulturowych. Osoby niestosujące się do zakazu surowo karano, włącznie z wysiedlaniem i zsyłaniem do obozów pracy.

– Pomimo różnych pojawiających się przeciwności, a nawet dotkliwych prześladowań i krzywd, wilamowianie dumnie zachowali swój język i obyczaje. Stoimy zdecydowanie na stanowisku, że włączenie języka wilamowskiego do ustawowo chronionych języków regionalnych będzie symbolicznym potwierdzeniem ważnego miejsca tej wyjątkowej grupy w polskiej kulturze – mówi poseł Lewicy.

Zwraca uwagę także na inny istotny wątek. Język wilamowski stopniowo zaczął się odradzać od połowy lat 90. minionego wieku, w czym znaczący jest udział prężnie działającego Stowarzyszenia Wilamowianie. Z inicjatywy Tymoteusza Króla znormalizowany został standard ortografii wilamowskiej, dzięki czemu język ten używany jest w rozmaitych publikacjach, w tym do nauki najmłodszego pokolenia. Przy poparciu ze strony samorządu założono akademię języka wilamowskiego. W Wilamowicach wprowadzono też jego naukę w formie zajęć pozalekcyjnych, a osób w różnym wieku zainteresowanych przyswajaniem języka systematycznie przybywa. Obecność wśród przedmiotów na Uniwersytecie Warszawskim również świetnie dowodzi popularności języka.

– Miano języka regionalnego stanowiłoby bodziec dla coraz prężniej rozwijającej się od kilku lat rewitalizacji nie tylko samego języka, ale i związanej z nim bogatej kultury wilamowskiej. Przed językiem wilamowskim stoi obecnie jedyna szansa na przywrócenie i podtrzymanie łączności międzypokoleniowej. To nasza wspólna troska o to, by prawa językowe mniejszości etnicznych były respektowane – twierdzi Przemysław Koperski. (R)

Przemysław Koperski,

Poseł na Sejm RP IX kadencji, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu Antysmogowego. Zasiada w Komisji ds. Kontroli Państwowej, Komisji Ochrony Środowiska ZNiL oraz Zespole na rzecz Rozwoju Subregionu Południowego Województwa Śląskiego (Podbeskidzia). Wieloletni samorządowiec. Były radny Sejmiku Województwa Śląskiego oraz Powiatu w Bielsku-Białej. Bielszczanin, rodzinnie związany z Bystrą Śląską.