Interaktywne Centrum Bajki i Animacji powstanie przy Studiu Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej. – Inwestycja ta połączy bogatą tradycję doskonale nam wszystkim znaną z nowoczesnością i rozwojem na miarę współczesności – mówi poseł Przemysław Drabek.

Jako członek Komisji Kultury i Środków Przekazu Przemysław Drabek wziął udział w poniedziałek 20 czerwca w uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod budowę Interaktywnego Centrum Bajki i Animacji. Zauważył, że nie tylko bielszczanie, bo i mieszkańcy pobliskiego regionu w sposób szczególny doceniają działalność Studia Filmów Rysunkowych na przestrzeni lat. Zależy im też na tym, aby dziedzictwo, które zostało wysiłkiem wielu osób wypracowane i docenione, było kultywowane i na miarę takich możliwości przystosowane do obecnych czasów. Z perspektywy Bielska-Białej i szeroko pojmowanej Ziemi Bielskiej to wymierna korzyść turystyczna, zważywszy na fakt, że Studio i jego produkcje cieszą się renomą właściwie na całym świecie.

Nieprzypadkowa była obecność w Bielsku-Białej wicepremiera Piotra Glińskiego. To dzięki zaangażowaniu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego udało się uratować bielskie Studio Filmów Rysunkowych i nie dopuścić do jego zniszczenia. Co więcej, w oparciu o nie w kreatywnej i funkcjonalnej przestrzeni rozwijać ma się polska animacja. Pierwszy, zakończony już etap budowy Interaktywnego Centrum Bajki i Animacji obejmował sfinansowany właśnie ze środków ministerialnych remont wytwórni w zabytkowej Willi Juliusza Rotha, która od początku lat 50. XX wieku jest siedzibą Studia.

Kolejna część inwestycji, dofinansowana z tzw. funduszy norweskich, zakłada powstanie samego Interaktywnego Centrum Bajki i Animacji, które połączone zostanie szklanym łącznikiem z Willą Rotha. Szacowany całkowity koszt projektu to prawie 33 mln zł.

Jak podkreśla poseł Drabek, uruchomienie Interaktywnego Centrum Bajki i Animacji – co ma nastąpić jesienią przyszłego roku – umożliwi m.in. realizację nowej atrakcyjnej oferty kulturalno-edukacyjnej, skierowanej do szerokiej publiczności, w tym również tej szczególnie zainteresowanej dziedzictwem animacji i bajek. Wykonana ekspozycja skupi się nie tylko na wyjaśnieniu na czym polega proces animacji, ale także zaprezentuje bogaty dorobek twórczy Studia Filmów Rysunkowych. Będzie dostosowana zarazem do wszystkich grup odbiorców, głównie dzieci i młodzieży w wieku od 5 do 16 lat.

Przypomnieć warto, że Studio zostało założone w 1947 r., gdy rozpoczęło swoją działalność jako Eksperymentalne Studio Filmów Rysunkowych, przeniesione w kolejnym roku z Katowic do Wisły, a następnie do Bielska. Wówczas też zrealizowano pierwszy film pt. „Czy to był sen?”. W 1963 r. pojawili się Bolek i Lolek – najpopularniejsi bohaterowie polskiej animacji. Filmy z ich udziałem powstawały w Studio aż przez 23 lata, podobnie jak produkcje z innym popularnym bohaterem – Reksiem w latach 1967-1990. Później stworzone zostały kolejne postaci, m.in. Błękitny Rycerzyk oraz kucharz Bartłomiej Bartolini herbu Zielona Pietruszka wraz z Wawelskim Smokiem i profesorem Gąbką. Pierwszy w polskiej kinematografii pełnometrażowy film rysunkowy pt. „Wielka podróż Bolka i Lolka” w reżyserii Władysława Nehrebeckiego i Stanisława Dülza miał swoją premierę w 1977 r. Oprócz filmów dla dzieci w Studiu powstawały również filmy autorskie dla dorosłych widzów. (R)

Przemysław Drabek,

poseł Prawa i Sprawiedliwości:

Studio Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej to jedno z takich miejsc, które znane jest daleko poza granicami miasta czy kraju. Bolek i Lolek czy Reksio to bohaterowie właściwie ponadczasowi, bo znani i lubiani już przez kilka pokoleń polskich rodzin. To ważne, aby o tej tradycji i tożsamości nie zapominać, a jednocześnie umieć dobrze ją rozpowszechniać. Mamy się w tej materii czym pochwalić, więc stworzenie odpowiedniej przestrzeni poznawczej bez wątpienia okaże się wartościowe i pożyteczne.

Przypomnę, że w 2015 roku nasze bielskie Studio zostało przekształcone w państwową instytucję kultury. Taka decyzja była kluczowa, aby realnie myśleć o wyczekiwanej inwestycji budowy Interaktywnego Centrum Bajki i Animacji z prawdziwego zdarzenia. Także jako mieszkaniec Bielska-Białej mam dziś przekonanie, że to istotny krok, aby we właściwym kierunku nadal rozwijać polską produkcję filmową tam, skąd ona w części się wywodzi.