Mieszkańcy Szczyrku tłumnie uczestniczyli w festynach, jakie zorganizowane zostały w poszczególnych osiedlach, wpisując się w jubileuszowe obchody nadania praw miejskich.

Po kilku latach przerwy w Szczyrku ponownie odbył się Bieg pod Golgotę. Wznowienie tej imprezy okazało się pomysłem w pełni trafionym. – Nie ukrywam, że trochę stresu nas to kosztowało. Ostatnia edycja miała miejsce dość dawno temu, bo jeszcze przed inwestycjami prowadzonymi na Solisku i okresem pandemii. Frekwencja przekroczyła jednak oczekiwania, podobnie skala wsparcia i zaangażowania naszej lokalnej społeczności – mówi z zadowoleniem radna Danuta Kubaszek, która w działania organizacyjne zaangażowała się wraz z przewodniczącą Zarządu Osiedla nr 7 Ewą Haratek.

Do biegu w sobotę 16 września przystąpiło ostatecznie przeszło 200 uczestników, a znaczące grono stanowili najmłodsi w kategorii wiekowej do lat 6. O część sportową zadbali z dużym zapałem i profesjonalizmem wuefiści ze szkół oraz trenerzy ze szczyrkowskich klubów. Wszystkim startującym towarzyszył radosny nastrój, wszyscy też otrzymali w trakcie wydarzenia upominki. Najcenniejszą z nagród, voucher na narty o wartości 4 tys. zł, ufundował Szczyrkowski Ośrodek Narciarski. – Mieszkańcy Salmopolu potrafią świetnie się zjednoczyć, chętnie współpracują, dlatego cała impreza wyszła tak doskonale. Ale nie byłoby tego bez naszych wspaniałych sponsorów, dzięki którym przekonaliśmy się, że hojność nie zna granic – podkreśla radna.

W trakcie popołudnia na Solisku atrakcje były też inne. Budzący niemałe zaciekawienie symulator wypadków przygotował Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego, uczestnikom przygrywali młodzi artyści z Zespołu Regionalnego „Klimczok”, przestrzeni do zabaw nie brakowało też dzieciom.

W pierwszą sobotę września świętowano z kolei na Skalitem. Miejscem już 5. edycji rodzinnego festynu był teren centrum przesiadkowego, dokąd zaprosili mieszkańców przewodnicząca Zarządu Osiedla nr 1 Anastazja Lenart oraz radni Agata Pezdek i Tomasz Marek. Wydarzenie rozpoczęło jednak wspólne wyjście w góry z przewodnikiem GOPR, dla uczestników przygotowano wodę i owoce, by promować w ten sposób zdrowy styl życia. Kilka godzin później bawiono się przy dźwiękach zespołu „Młody Ondraszek”, najmłodsi bezpłatnie korzystali z dmuchańców i słodkiego poczęstunku, chętnie pogrywali w planszówki i ręcznie wykonywali biżuterię pod okiem instruktorki. Frekwencja dopisała także podczas wieczornego teatru ognia i zabaw tanecznych do późnych godzin.

– Na najniższym szczeblu naszego samorządu też dzieją się ciekawe rzeczy – uśmiecha się radna Agata Pezdek. – Nasza impreza to dobry przykład, że miejska społeczność potrafi współpracować. Wielką satysfakcją jest to, że mocno zaangażowali się w różne działania organizacyjne sami mieszkańcy, przychylnością wykazali się lokalni sponsorzy, wsparły nas ośrodki narciarskie – dodaje.

Nie sposób pominąć także wydarzenia, od którego trochę czasu już upłynęło, ale to przecież w Biłej cykl osiedlowych imprez ruszył na dobre wraz z początkiem wakacji. Imprezę w formie festynu rodzinnego zainicjował tradycyjny mecz piłkarski zespołów Biła i Podmagura. Zaproszono następnie uczestników do rozmaitych konkursów i zabaw – tych najmłodszych do korzystania ze zjeżdżalni, zamku do skakania, malowania twarzy, a nawet zaplatania kolorowych warkoczyków. Taneczna zumba zachęciła natomiast do ruchu niezależnie od wieku. Swoją funkcję właściwie spełniła restauracja na Beskid Sport Arenie, bo gdy tylko zaczęło padać skutecznie szukano schronienia pod zadaszeniem.

– Pamiętam, że gdy byłem dzieciakiem takie imprezy się regularnie odbywały i miały wyjątkową atmosferę. Nie ma już pandemii, więc tempa nie zamierzamy zwalniać. Najważniejsze są uśmiechy dzieci, a tych oglądaliśmy podczas festynu co niemiara – przyznaje radny Jakub Walczak.

Co istotne, wszystkie atrakcje dostępne były za darmo. Uczestniczące dzieci otrzymywały paczki, których wydano łącznie niemal 200. Festyn wsparło wielu sponsorów, o co zadbali zaangażowani w całą logistykę wydarzenia przewodniczący Zarządów Osiedli nr 4 i 5 – Adrian Szkaradnik i Anna Janosz oraz radni z tej części miasta – Grażyna Gurba i Leszek Marciniak. (MA)

Zdjęcia: Miasto Szczyrk. Rozmaite atrakcje dla całych rodzin przewidziano podczas festynu na Skalitem.

 

Antoni Byrdy,

burmistrz Szczyrku:

Imprezy w poszczególnych osiedlach naszego miasta zgromadziły wielu mieszkańców, co tylko potwierdza wartość ich organizowania. Podobnie jak cykliczne zloty szczyrkowian, integrują lokalną społeczność, pozwalają tworzyć i zacieśniać relacje sąsiedzkie, co zwłaszcza po trudnym czasie pandemii jest nam wszystkim bardzo potrzebne.

Mam pełne przekonanie, że to najlepsza kontynuacja tegorocznego świętowania 50-lecia ustanowienia praw miejskich. Tak wiele rozmaitych wydarzeń jest następstwem pozyskania funduszy ze źródeł zewnętrznych, stąd słowa podziękowania należą się wszystkim, którzy tego wsparcia nam udzielili, w szczególności Narodowemu Instytutowi Kultury i Dziedzictwa Wsi, Fundacji Orlen, Marszałkowi Województwa Śląskiego, Staroście Bielskiemu, Regionalnemu Ośrodkowi Kultury czy spółce Aqua. Jako miasto również pewne środki wygospodarowaliśmy, aby mieszkańcy ten nasz wspólny wyjątkowy jubileusz mogli godnie świętować.

Dla wszystkich dzieci uczestniczących w wakacyjnym pikniku w Biłej przygotowano paczki.