Wielu polskich kibiców ze łzą w oku wspomina okres, gdy sukcesy olimpijskie przed kilkunasty laty świętowała Renata Mauer-Różańska. Wybitna sportsmenka, startująca w trakcie kariery w strzelectwie, sporą część życia związała ze Szczyrkiem. Bywała tu w czasie swojej sportowej przygody, chętnie w Beskidy wraca i dziś. Kolejny raz goszcząc w Szczyrku rozmawiała z ?Gazetą Beskidzką?.

Redakcja: Bardzo często można panią spotkać w Szczyrku. To chyba jakieś szczególne miejsce?
Renata Mauer-Różańska: Na pewno jest miejscem, do którego rzeczywiście lubię wracać. Pamiętam doskonale swój pierwszy przyjazd do Szczyrku, zimą w olimpijskim roku 1992. Trener zabrał nas wtedy na narty i wcale z tego powodu nie byłam zadowolona. Nigdy wcześniej nie miałam nawet założonych nart, dlatego nie podchodziłam z zapałem do tego rodzaju zajęć.
Pierwszego dnia ćwiczyliśmy intensywnie na niewielkiej górce, ale miałam duże problemy z hamowaniem. Denerwowała mnie aż taka nieporadność. Wieczorem sięgnęłam po książkę i wczytywałam się w tajniki odpowiedniej pracy ciałem, wykonywania różnych manewrów, by czuć się z nartami pewnie i swobodnie. Trenowałam także ?na sucho? w pokoju.
Następnego dnia zjechałam z Salmopolu i nikt nie mógł w to uwierzyć. A ja bardzo cieszyłam się, że trudną dla mnie sztukę udało mi się opanować. Trzeciego dnia pobytu wyjechaliśmy na Skrzyczne. Stok był oblodzony i zamiast jazdy na nartach mieliśmy jedno wielkie ?zsuwanie?. To było niesamowite doświadczenie. Do dziś ten obraz mam przed oczami. Najważniejsze, że nie doszło do żadnych kontuzji.

Kolejne wizyty w Szczyrku również miały formę ogólnego przygotowania?
Najczęściej były to właśnie zgrupowania kondycyjne. Zimą korzystaliśmy ze świetnej możliwości jazdy na nartach, z kolei latem, w ramach przygotowań do danej imprezy głównej, chodziliśmy po górach. Przyjeżdżaliśmy w Beskidy praktycznie co roku, jak wspomniałam bez względu na porę roku. Bardzo to lubiłam i tak pozostało do dziś. Świetnie czuję się w górach, jest tu poza tym wiele fajnych miejsc i sprzyjający klimat. Aż chce się tu wracać. Przyznam, że dla sportowców uprawiających strzelectwo, narciarstwo jest doskonałym sportem uzupełniającym i wzmacniającym mięśnie.

Centralny Ośrodek Sportu w Szczyrku, z którego obiektów korzystała pani przed laty w trakcie sportowej kariery, przeszedł duże zmiany. Jak ocenia pani tutejszą infrastrukturę sportową?
Jestem wręcz oczarowana zmianami, które w Szczyrku zaszły. Gdy przed laty przyjeżdżaliśmy na zgrupowania kondycyjne, konieczne było wynajmowanie sali gimnastycznej w jednej ze szkół. Było to uciążliwe. Cały kompleks został teraz rozbudowany i jest to wielki krok do przodu. Warunki są tu rewelacyjne. Począwszy od drugiego odcinka kolei linowej na Skrzyczne, przez nowo wybudowaną halę, aż po hotel. Uważam, że kompleks Centralnego Ośrodka Sportu w Szczyrku spełnia najwyższe standardy pod kątem zgrupowań sportowych. To bardzo dobry ośrodek na europejskim poziomie.

A czym na co dzień zajmuje się dwukrotna złota medalistka olimpijska?
Niezmiennie moje życie związane jest ze sportem. Jeszcze, gdy wyczynowo uprawiałam sport pracowałam na uczelni. Jestem wykładowcą marketingu olimpijskiego we wrocławskiej Akademii Wychowania Fizycznego. Wykładam również w Dolnośląskiej Szkole Wyższej na kierunku dziennikarstwa sportowego. Młodym dziennikarzom przekazuję swoją wiedzę w ramach przedmiotu pod nazwą ?Sport i olimpizm?. Poza tym działam w Radzie Miejskiej Wrocławia, gdzie pełnię funkcję przewodniczącej Komisji Sportu i Rekreacji.
Część moich obowiązków wiąże się również z ruchem olimpijskim, np. w Regionalnej Radzie Olimpijskiej we Wrocławiu. W tym roku zorganizowaliśmy po raz piąty wspólnie z samorządem miasta Piknik Olimpijski Wrocławia i Dolnego Śląska. Aktywnie działam ponadto w Polskim Komitecie Olimpijskim. Prowadzę m.in. zajęcia z młodzieżą gimnazjalną w ramach programu ?Kumulacja Aktywności?. Zachęcamy młodzież do aktywności fizycznej, pokazując ruch jako coś, co może sprawiać mnóstwo przyjemności.

W rozmowach ze studentami zapewne przewijają się wątki olimpijskie?
Czasami rzeczywiście tak jest, bo te wspomnienia zawsze pozostaną żywe. Nie wypada natomiast zbyt dużo mówić o sobie, a innych ważnych tematów jest sporo. Pamiętam, że jeden ze studentów na zaliczenie przedmiotu wykonał film o strzelectwie. To, co zawsze podobało mi się w tej dyscyplinie, to konieczność właściwego połączenia ruchu, wysiłku statycznego i koncentracji. Strzelectwo nie tylko wymaga wszechstronnego przygotowania, ale także ciągłego samodoskonalenia się.

Najlepsze wspomnienie ze sportowej kariery?
Dużo było chwil bardzo miłych dla mnie. Zawsze, gdy myślę o swojej karierze, to wspominam mój występ w Atlancie w 1996 roku. Ten start olimpijski wiązał się z ogromnymi emocjami. Zresztą cały ten rok to okres wielkich zmian w moim życiu zawodowym, ale i prywatnym.

Mamy czas wakacji i oczywiście nie mogło zabraknąć przyjazdu do Szczyrku w pani kalendarzu?
Obowiązki, które mam na co dzień bardzo mnie absorbują. Nie jestem w stanie wyjeżdżać zbyt często w celu typowo wypoczynkowym. Jako ciekawostkę powiem, że gdy zapytaliśmy z mężem naszego 6-letniego synka, gdzie chciałby jechać na wakacje, bez wahania odpowiedział, że do Szczyrku. Reakcja dziecka to informacja o tym, jak pozytywnie w umyśle dzieci kodowane jest to miejsce. Pozytywne zmiany, które zaszły tu na przestrzeni lat będą miały wpływ na to, że jako dorośli ludzie będą chcieli przyjeżdżać w Beskidy. Chodzenie po górach, po szlakach o różnym stopniu trudności, sprawia dużą frajdę. Nie dziwi mnie więc, że tak często spotykam tu całe rodziny zadowolone z czasu spędzanego w Szczyrku.

Rozmawiał: Marcin Nikiel


Renata Mauer-Różańska


urodzona 23 kwietnia 1969 roku w Nasielsku, polska strzelczyni, jedna z najwybitniejszych polskich sportsmenek. Na koncie ma trzy medale Igrzysk Olimpijskich ? złote w Atlancie w 1996 r. (karabin pneumatyczny) i Sydney w 2000 r. (karabin sportowy, trzy postawy) oraz brąz w Atlancie (karabin sportowy, trzy postawy). Startowała ponadto na igrzyskach w Barcelonie (1990 r.) i Atenach (2004 r.). Jest również trzykrotną medalistką Mistrzostw Świata w strzelectwie z karabinu pneumatycznego ? srebrną w Moskwie w 1992 r. i Barcelonie w 1998 r. oraz brązową w Mediolanie w 1994 r., a także sześciokrotną Mistrzostw Europy. W trakcie bogatej kariery wywalczyła również 65 medali Mistrzostw Polski, w tym aż 43 z najcenniejszego kruszcu. Oficjalnie sportową karierę zakończyła w 2014 r., osiem lat wcześniej została nauczycielem akademickim na wrocławskiej AWF.
Za wybitne osiągnięcia sportowe została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 1996 r. zwyciężyła w prestiżowym plebiscycie ?Przeglądu Sportowego? na najlepszego sportowca w Polsce.