Sport, Jaworze, Kozy, Porąbka, Powiat Bielski, Bielsko-Biała, Szczyrk, Wilkowice
Aplikacja pomocy w górach
„Pomoc w górach” to bezpłatna aplikacja na smartfony, która ułatwia ratownikom GOPR odszukanie w Beskidach zaginionego turysty – posiadacza telefonu z tym programem.
Aplikację uruchomiła Grupa Beskidzka GOPR. Pozwala ona na szybkie zlokalizowanie zaginionego turysty i zwiększa szanse na uratowanie mu życia. Taki był zamiar twórcy aplikacji – maksymalnie skrócić czas ustalenia lokalizacji posiadacza telefonu z tym programem. Według danych GOPR średni czas dotarcia do zaginionego wynosił do tej pory 2 godz. i kwadrans, a to zdaniem ratowników zbyt długo.
Użytkownik smartfona – co istotne zarówno z systemem Android, jak i iOS – wychodząc w góry może uruchomić aplikację, rejestrując się na serwerze GOPR. W razie wypadku wystarczy, że kliknie we właściwe miejsce, a SMS z koordynatami od razu trafia do ratownika dyżurnego, który natychmiast rozpoczyna akcję. GOPR radzi, aby też samemu pomyśleć o swoim bezpieczeństwie, wpisując za pomocą aplikacji swoje wyjście, planowaną trasę i przewidywany czas powrotu. W razie nieujawnionego zaginięcia, ułatwi to ratownikom znalezienie położenia turysty, który np. uległ wypadkowi i nie jest w stanie przekazać sygnału.
Darmowa aplikacja powstała jako efekt współpracy beskidzkiego GOPR z polską firmą informatyczną Transition Technologies. Firma zajmuje się m.in. tworzeniem systemów IT dla energetyki, przemysłu i medycyny. Wcześniej TT wspomagała GOPR, przekazując mu sprzęt do ratowania turystów.
To już druga aplikacja, przeznaczona do pomocy przy ratowaniu zaginionych turystów w polskich górach. Poprzednia – „Ratunek” – działała jedynie w systemie Android. (R)
Aplikację uruchomiła Grupa Beskidzka GOPR. Pozwala ona na szybkie zlokalizowanie zaginionego turysty i zwiększa szanse na uratowanie mu życia. Taki był zamiar twórcy aplikacji – maksymalnie skrócić czas ustalenia lokalizacji posiadacza telefonu z tym programem. Według danych GOPR średni czas dotarcia do zaginionego wynosił do tej pory 2 godz. i kwadrans, a to zdaniem ratowników zbyt długo.
Użytkownik smartfona – co istotne zarówno z systemem Android, jak i iOS – wychodząc w góry może uruchomić aplikację, rejestrując się na serwerze GOPR. W razie wypadku wystarczy, że kliknie we właściwe miejsce, a SMS z koordynatami od razu trafia do ratownika dyżurnego, który natychmiast rozpoczyna akcję. GOPR radzi, aby też samemu pomyśleć o swoim bezpieczeństwie, wpisując za pomocą aplikacji swoje wyjście, planowaną trasę i przewidywany czas powrotu. W razie nieujawnionego zaginięcia, ułatwi to ratownikom znalezienie położenia turysty, który np. uległ wypadkowi i nie jest w stanie przekazać sygnału.
Darmowa aplikacja powstała jako efekt współpracy beskidzkiego GOPR z polską firmą informatyczną Transition Technologies. Firma zajmuje się m.in. tworzeniem systemów IT dla energetyki, przemysłu i medycyny. Wcześniej TT wspomagała GOPR, przekazując mu sprzęt do ratowania turystów.
To już druga aplikacja, przeznaczona do pomocy przy ratowaniu zaginionych turystów w polskich górach. Poprzednia – „Ratunek” – działała jedynie w systemie Android. (R)