Stop Podwyżkom
Rząd Prawa i Sprawiedliwości w kwestii wysokich cen energii przyjmował stanowcze rozwiązania, które skutecznie chroniły Polaków przed wysokimi rachunkami. I tego samego domagamy się także od obecnie rządzących – mówi Stanisław Szwed, poseł PiS, zapowiadając działania Komitetu Stop Podwyżkom.
Prawo i Sprawiedliwość powołało Komitet Stop Podwyżkom jako odpowiedź na brak działań rządu w sprawie podwyżek, które dotkną każdego z Polaków. Od 1 lipca premier Donald Tusk likwiduje obowiązujące do tej pory osłonowe rozwiązania rządu Mateusza Morawieckiego. Oznaczać to będzie drastyczne podwyżki rachunków za energię, gaz, wodę, odprowadzanie ścieków. – Nie jest to pierwsze zaniechanie rządu obecnej koalicji, bo od kwietnia przestał obowiązywać zerowy VAT na żywność. W sklepach przy kasie już odczuliśmy ten wzrost cen. A to tylko wstęp do kolejnych podwyżek – mówi Stanisław Szwed. Propozycje PiS, aby przywrócić zerową stawkę VAT dla żywności nie doczekały się odpowiedzi rządzących. – Wydatki na żywność stanowią poważną pozycję w miesięcznych budżetach przede wszystkim najbiedniejszych rodzin i to w nich ta podwyżka najbardziej uderza – mówi Stanisław Szwed.
Dodaje, że PiS zaproponował obecnemu rządowi sposób również na uniknięcie podwyżek energii. Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości złożył projekt ustawy zamrażającej ceny na podobnych zasadach, na jakich rozwiązanie to skutecznie działało przez ostatnie dwa lata. – Projekt zaległ gdzieś w czeluściach gabinetu marszałka Szymona Hołowni i nic nie wskazuje, żeby koalicja była zainteresowana nawet pochyleniem się nad działaniami chroniącymi budżety polskich rodzin. Domowe wydatki zostaną zdemolowane przez nieudolność tego rządu – dodaje Stanisław Szwed. Przypomnijmy, że po wybuchu wojny na Ukrainie światowe ceny nośników energii znacząco wzrosły, co przełożyło się na ceny pozostałych produktów. Rząd Zjednoczonej Prawicy zawiesił wtedy VAT na żywność, ograniczył też możliwość podwyższania cen przez dostarczycieli energii i gazu, wprowadził tarcze osłonowe. Niestety obecny rząd wycofuje się z tych działań. To właśnie niekorzystnie wpłynie na wysokość rachunków za prąd, gaz, wodę, odprowadzanie ścieków, itp.
Komitet Stop Podwyżkom rozpoczyna zbieranie podpisów pod obywatelskim projektem ustawy przewidującym wycofanie się z podwyżek, które planowane są od lipca. Prawo i Sprawiedliwość zapowiada, że z listami do podpisu przez Polaków dotrze nawet do najmniejszych miejscowości, aby każdy miał możliwość osobiście wypowiedzieć się w sprawie działań rządu w sprawie podwyżek. – Zawsze podkreślaliśmy, że działalność polityczna oznacza dbałość o dobro wspólne, co w tym wypadku oznacza po prostu troskę o godne życie polskich rodzin. I tak działaliśmy przez osiem lat, znacząco podnosząc siłę nabywczą domowych budżetów Polaków – mówi poseł PiS. Podkreśla, że nie ma żadnych powodów, aby teraz wycofywać się z takiej polityki wspierania obywateli.
Komitet Stop Podwyżkom liczy, że do 15 czerwca zbierze ponad 100 tysięcy podpisów, co pozwoli złożyć do Marszałka Sejmu projekt ustawy wycofującej się z podwyżek. Marszałek będzie zobowiązany go procedować, co umożliwi jeszcze przed 1 lipca zatrzymać podwyżki. (R)
Stanisław Szwed,
poseł Prawa i Sprawiedliwości:
Wszystkich Polaków, wszystkie gospodarstwa domowe czekają w najbliższych miesiącach drastyczne podwyżki cen energii. Działania rządu, aby ochronić przed tak wielkimi wydatkami obywateli, wyglądają dość nieporadnie. A przecież przez decyzję o rezygnacji z zerowej stawki VAT na żywność już teraz w sklepach płacimy więcej. Po naszych wezwaniach i ostrzeżeniach wprowadzone zostały pewne mechanizmy osłonowe, ale oceniamy je jako działania propagandowe, bowiem będą dotyczyć bardzo małej grupy obywateli. Czyli nic nowego, Donald Tusk przed wyborami obiecuje, a później totalna klapa, tak jak z wolną kwotą bez podatku do 60 tys. zł.
Dlatego głośno podkreślamy konieczność przedłużenia działań, które od dwóch lat chroniły polskie rodziny przed skutkami wysokich cen. Nasz rząd robił to skutecznie, wyraźnie pokazując, że jest to możliwe. Toteż nie ma wytłumaczenia – poza nieudolnością rządzących – dlaczego teraz tak się nie dzieje. Polacy mają prawo do rządowego wsparcia i takich decyzji oczekujemy od rządu Donalda Tuska.