W odmiennej formule w porównaniu do lat ubiegłych odbyła się 57. edycja Tygodnia Kultury Beskidzkiej. Lato w Szczyrku pełne było także innych atrakcji i okazji do świętowania z jednoczesnym zachowaniem wymogów bezpieczeństwa.

On-line i w górach


Organizacja tegorocznego Tygodnia Kultury Beskidzkiej stanęła pod dużym znakiem zapytania już wczesną wiosną, gdy ogłoszony został w całym kraju stan epidemii. – Wystąpiłem do Regionalnego Ośrodka Kultury oraz poszczególnych estrad z pismem o zasadność przeprowadzania wydarzenia, bądź poważne przemyślenie jego formuły – mówi burmistrz Szczyrku Antoni Byrdy. Dodaje, że pojawiające się wówczas wątpliwości wiązały się zarówno z czynnikiem ekonomicznym, jak i artystycznym. – Doświadczenia poprzednich edycji jasno wskazywały, że największe zainteresowanie przykuwają zespoły z krajów egzotycznych, których przyjazd w warunkach pandemii stał się praktycznie niemożliwy. Organizacja Tygodnia Kultury Beskidzkiej to także niemałe koszty, a wszyscy znaleźliśmy się w trudnej sytuacji finansowej – zauważa burmistrz miasta.

Wspólnie zdecydowano ostatecznie – jak się okazało, całkowicie słusznie – że wieloletnią tradycję warto mimo przeciwności kultywować, przyjmując za nadrzędne hasło „Trwajmy w tradycji”. Starannie przygotowano się, aby nie tracąc na atrakcyjności, impreza odbyła się z uwzględnieniem obowiązującego w danym czasie reżimu sanitarnego. Stąd też przyjęta jako główna formuła on-line, zakładająca transmisję koncertów dla widzów poprzez stronę internetową poświęconą TKB oraz w mediach społecznościowych. Nacisk położono na muzykę tradycyjną w wykonaniu zespołów regionalnych. Występy zrealizowano dodatkowo w klimatycznych górskich plenerach. I tak prócz dwóch koncertowych wieczorów na placu św. Jakuba – w weekendy 25 i 26 lipca oraz 1 i 2 sierpnia – kapele przygrywające w folklorystycznym wydaniu spotkać można było m.in. na Skrzycznem, Przełęczy Karkoszczonka czy Hali Skrzyczeńskiej.

Okazałe jubileusze


Z 57. Tygodniem Kultury Beskidzkiej zbiegły się ważne dla szczyrkowskiej społeczności jubileusze. Swoje 35-lecie świętował Regionalny Zespół „Klimczok”, z kolei 55-lecie obchodził Regionalny Zespół Pieśni i Tańca „Ondraszek”.

Władze miasta z burmistrzem Antonim Byrdym na czele podziękowały tym osobom, które z wielkim zapałem dbają o propagowanie tradycji regionu nawet daleko poza jego granicami. – Z dorobku artystycznego naszych zespołów, ich rozwoju na przestrzeni lat i nieustannej troski o to, aby zachować tak ważną tradycję możemy być jako wszyscy mieszkańcy Szczyrku bardzo dumni – stwierdził burmistrz.

Uroczysty charakter miała msza święta, która odprawiona została w intencji członków obu wspomnianych zespołów.

Świętowania nie zabrakło


Na stałe do kalendarza letnich imprez w Szczyrku wpisało się Jakubowe Święto. Również w tym roku wydarzenie w jego 19. edycji, organizowane wspólnie przez parafię, bractwo św. Jakuba i samorząd, doszło do skutku, choć – co oczywiste – przeprowadzone zostało z pewnymi ograniczeniami.

Z programu soboty 18 lipca zniknęły przede wszystkim przedsięwzięcia tłumnie gromadzące uczestników o jednej porze. W odstępach czasowych koncertowali m.in. Antoni Gluza z Kapelą Góralską, trio jazzowe Maciejowski-Pieniążek-Jarzmus czy Tomasz Lewandowski Band. Stoiska gastronomiczne serwowały dania wyłącznie na wynos, odbyła się loteria fantowa, tradycyjny plener rzeźbiarski oraz efektowny pokaz strażacki.

Szczyrkowianie z wyróżnieniami


Na 25-lecie działalności na niwie kultury miasta Szczyrk zaszczytne miano „Szczyrkowianina Roku” otrzymała Dorota Laszczak. Doceniono w ten sposób szczególne zasługi kierownika zespołu „Mały Ondraszek”, od lat z powodzeniem urozmaicającego swoją muzyką i tańcem najważniejsze imprezy na terenie miasta. W uzasadnieniu decyzji podkreślono, iż dla najmłodszych, także jako opiekunka i wychowawczyni w Przedszkolu Publicznym w Szczyrku Biłej, często jest pierwszą osobą przekazującą z pasją i zapałem, poprzez artystyczne formy wyrazu, bogatą kulturę regionu.

Uroczyste nadanie tytułu miało miejsce w niedzielę 26 lipca podczas pierwszego weekendu TKB. Statuetkę wręczyli burmistrz Antoni Byrdy oraz przewodniczący Rady Miejskiej Borys Matlak.

Prestiżową nagrodę im. Oskara Kolberga, przyznawaną od 1974 roku za całokształt szczególnych zasług na rzecz kultury ludowej, otrzymał Antoni Gluza, którego postać także obecna była w licznych występach w ramach TKB. To doskonale znany i ceniony mistrz gry na dudach, heligonce, okarynie, piszczałkach pasterskich, znawca archaicznego repertuaru obrzędowego, gwary, folklorysta, dokumentator i popularyzator lokalnej kultury tradycyjnej. Z jego inicjatywy w 1979 r. założona została Kapela Góralska, która czerpie inspiracje z dawnych tradycji ludowych górali żywieckich i do dziś z sukcesami występuje na rozmaitych ogólnopolskich i międzynarodowych festiwalach folklorystycznych.

Dorota Laszczakgluza

Związani ze Szczyrkiem Dorota Laszczak i Antoni Gluza otrzymali wyjątkowe wyróżnienia za działalność kulturalną.


 

przewodnik czeka

Górskie wyjścia z przewodnikiem tego lata cieszyły się sporym zainteresowaniem miłośników wędrówek.


 

nuta po beskidzie OK

Przygrywające kapele góralskie turyści napotykali dzięki akcji "Nuta idzie po Beskidzie".


 

Atrakcje na świeżym powietrzu


O szereg ciekawych inicjatyw tak dla mieszkańców, jak i turystów zadbano mijającego lata w Szczyrku.

We wszystkie wakacyjne środy i niedziele osoby chcące spędzić czas w sposób aktywny, a tych zwłaszcza przy słonecznej pogodzie nie brakowało, zaproszone zostały do wspólnych górskich eskapad. Akcja „Przewodnik czeka”, a więc bezpłatne wyjścia w góry z przewodnikiem, realizowana była w mniejszych grupach i pod nadzorem ratowników Grupy Beskidzkiej GOPR. Za punkty docelowe dla uczestników przyjęto w zależności od dnia rejony Klimczoka oraz Skrzyczne.

Doskonałą okazję do rodzinnych wypraw stanowił z kolei projekt „Father&Son”. Przedsięwzięcie przybrało atrakcyjny charakter o tyle, że umożliwiło radosną integrację rodzica z dzieckiem na górskim szlaku. Podczas nauki survivalu budowano w lesie prowizoryczny obóz, odczytywano mapy czy posługiwano się kompasem. Także w przypadku tej akcji, odbywającej się w lipcowe i sierpniowe soboty, o bezpieczeństwo zadbali ratownicy GOPR.

Niemałe zainteresowanie wzbudziła ponadto organizowana co tydzień akcja „Nuta idzie po Beskidzie”, zainicjowana przez Miejski Ośrodek Kultury, Promocji i Informacji. Zakładała ona poszukiwanie na szlakach przygrywających góralskich kapel, które umilały czas różnorodnymi dźwiękami muzycznymi w otoczeniu Beskidów.

Marcin Nikiel


Byrdy Antoni foto

Antoni Byrdy,

burmistrz Szczyrku:

W tej nowej dla nas wszystkich rzeczywistości robimy co tylko możliwe, aby choć częściowo zadbać o atrakcyjne i przyjemne spędzanie czasu w Szczyrku. Nie zapominamy przy tym o kultywowaniu tradycji i pamięci z czego tak naprawdę wyrośliśmy. Tydzień Kultury Beskidzkiej, jedna ze sztandarowych imprez dla naszego miasta, był w tym roku inny niż zwykle, bo nie gromadził tłumów podczas muzycznych występów. Dobrze jednak, że wypracowana została taka formuła, która pozwoliła ocalić tak bogatą tradycję wielkiego folklorystycznego święta.

Turystów przybyło tego lata do Szczyrku wprawdzie sporo, ale w dużej mierze mówimy jednak o pobycie jednodniowym. Mamy zresztą sygnały od właścicieli hoteli i kwater w Szczyrku o wolnych miejscach noclegowych. To oczywiście istotny problem, zwłaszcza dla ludzi utrzymujących się z działalności w branży turystycznej. Ale pamiętajmy, że znaleźliśmy się w sytuacji, która wcześniej nie miała precedensu. Najistotniejsza stała się troska o wspólne bezpieczeństwo, zdrowie naszych bliskich i także z gospodarczego punktu widzenia niedopuszczenie do powrotu radykalnych obostrzeń.