Wywołane duchy wieszcza
Druga część „Dziadów” Adama Mickiewicza w reżyserii Urszuli Kucharskiej na scenie Gminnego Centrum Działań Twórczych w Pisarzowicach przywołała romantyczną atmosferę dramatu wieszcza.
Przedstawienia, które swoją premierę miało 23 listopada, podjęli się kilka miesięcy temu młodzi aktorzy z Teatru Bezimienni i Teatrzyku Dziecięcego Debiucik, działających przy pisarzowskim Centrum. Po raz pierwszy swój sceniczny debiut mieli również dorośli aktorzy.
Zaproszonych widzów powitał półmrok, palące się świece i zgrzebne tkaniny, które oddawały fenomenalny nastrój dramatu. Gdy aktorzy rozpoczęli spektakl, wszyscy zgromadzeni zamilkli. Widzowie oddali się sztuce i przenieśli w mroczne mury kaplicy. Sala zamieniła się w jedną wielką scenę, poczucie strachu potęgowało wmieszanie się aktorów, którzy zasiedli wśród publiczności. Całości inscenizacji towarzyszyła oprawa multimedialna, potęgująca napięcie. Ze ścian wyłaniały się duchy, mary... Wypowiadane przez aktorów zdanie „Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie” zawisło nad publicznością, pogrążoną w totalnej ciszy jeszcze długo po tym, jak scena opustoszała.
Po burzy oklasków burmistrz Marian Trela podziękował zarówno młodym artystom za niezwykły talent aktorski i intensywną pracę, wręczając im drobne upominki, jak i reżyser spektaklu Urszuli Kucharskiej oraz całemu zespołowi przygotowującemu spektakl. (MJ)
Marian Trela,
burmistrz Wilamowic:
Emocjonalna, a jednocześnie precyzyjna gra aktorów, spotęgowana scenografią i towarzyszącymi efektami, przeniosła nas w świat romantycznych duchów. To było wspaniałe przedstawienie trudnej przecież sztuki, o czym świadczyły owacje zgotowane wykonawcom.
Cieszy, że w naszej gminie młodzi i starsi aktorzy mogli wykazać się taką pasją i talentem. Zapewne premierowe przedstawienie będzie powtarzane. Zachęcam do jego obejrzenia, bo wykonanie przynosi widzom duże artystyczne doznania.