29.06.2018
Sport, Kozy, Powiat Bielski
Biegiem na Hrobaczą

Dystans 14 kilometrów, prowadzący wymagającą trasą, przyszło pokonywać w niedzielę 3 czerwca uczestnikom XVI Biegu na Hrobaczą Łąkę w Kozach.
Pomimo deszczowej aury frekwencja dopisała. Powodzenia zawodnikom na trasie życzył przed rozpoczęciem biegu wójt gminy Krzysztof Fiałkowski, zadowolenie z możliwości organizacji biegu w nowej formule wyraził dyrektor Centrum Sportowo-Widowiskowego Konrad Hamerlak, a najważniejsze kwestie techniczne wprost z rekonesansu trasy przedstawił współorganizujący wydarzenie Jakub Karcz. Rywalizację poprzedziła natomiast wspólna rozgrzewka przy muzyce, która sprawiła, że padający deszcz nie doskwierał w aż tak dużym stopniu 113 biegaczom, przybyłym do Kóz.
XVI Bieg na Hrobaczą Łąkę zaplanowano trasą o długości 14 km przy przewyższeniu wynoszącym 469 m. Aż 90 procent dystansu zostało poprowadzone ciekawą drogą leśną i widokowym grzbietem górskim, szlakiem czerwonym przez szczyty Groniczki i Gaiki. Na trasie dodatkowo przygotowano punkt z wodą i pomiarem.
Najlepszy czas biegu osiągnął Marcin Kubica, który potrzebował nieco ponad godzinę, aby dostać się na Hrobaczą Łąkę. Ze stratą niespełna półtorej minuty do bielszczanina finiszował Bartosz Misiak, na podium zmieścił się również od początku biegnący w ścisłej czołówce Józef Koźmiński, reprezentujący barwy LKS Orzeł Kozy. Najlepszą z kobiet okazała się Justyna Adamus-Kowalska z Imielina z czasem 1:22:53 sek.
Finiszując swój bieg każdy uczestnik otrzymał pamiątkowy medal i pakiet regeneracyjny, w schronisku zawodnicy posilili się zupą pomidorową, by następnie powrócić na uroczystą dekorację na plac targowy w Kozach.
Pomimo deszczowej aury frekwencja dopisała. Powodzenia zawodnikom na trasie życzył przed rozpoczęciem biegu wójt gminy Krzysztof Fiałkowski, zadowolenie z możliwości organizacji biegu w nowej formule wyraził dyrektor Centrum Sportowo-Widowiskowego Konrad Hamerlak, a najważniejsze kwestie techniczne wprost z rekonesansu trasy przedstawił współorganizujący wydarzenie Jakub Karcz. Rywalizację poprzedziła natomiast wspólna rozgrzewka przy muzyce, która sprawiła, że padający deszcz nie doskwierał w aż tak dużym stopniu 113 biegaczom, przybyłym do Kóz.
XVI Bieg na Hrobaczą Łąkę zaplanowano trasą o długości 14 km przy przewyższeniu wynoszącym 469 m. Aż 90 procent dystansu zostało poprowadzone ciekawą drogą leśną i widokowym grzbietem górskim, szlakiem czerwonym przez szczyty Groniczki i Gaiki. Na trasie dodatkowo przygotowano punkt z wodą i pomiarem.
Najlepszy czas biegu osiągnął Marcin Kubica, który potrzebował nieco ponad godzinę, aby dostać się na Hrobaczą Łąkę. Ze stratą niespełna półtorej minuty do bielszczanina finiszował Bartosz Misiak, na podium zmieścił się również od początku biegnący w ścisłej czołówce Józef Koźmiński, reprezentujący barwy LKS Orzeł Kozy. Najlepszą z kobiet okazała się Justyna Adamus-Kowalska z Imielina z czasem 1:22:53 sek.
Finiszując swój bieg każdy uczestnik otrzymał pamiątkowy medal i pakiet regeneracyjny, w schronisku zawodnicy posilili się zupą pomidorową, by następnie powrócić na uroczystą dekorację na plac targowy w Kozach.
(RE)