Kontrole emisji zanieczyszczeń z przydomowych kotłowni za pomocą drona to już stały element kolejnych sezonów grzewczych w gminie Kozy.

Działania systematycznie podejmowane w Kozach mają na celu poprawę jakości powietrza, poprzez ujawnienie ewentualnych zanieczyszczeń, powstających ze spalania zabronionych substancji. Co istotne, każdorazowo weryfikacji poddana zostaje inna część Kóz, a sprawdzonych zostaje łącznie kilkadziesiąt palenisk. Pierwsza kontrola, jaka miała miejscem końcem listopada, objęła wyloty kominów przy ulicach Granicznej, Krańcowej oraz Woskowej.

Jak przebiega taka kontrola? Dron pobiera próbkę dymu, następnie po szczegółowej analizie wyników do gminy Kozy trafia informacja o ewentualnych podejrzeniach łamania przepisów na danych posesjach. Warte podkreślenia z dotychczasowych przelotów jest to, że większość gospodarstw domowych stosuje się do zasad dotyczących ochrony środowiska.

– Wciąż wiele jest jednak do zrobienia, aby osiągnąć efekt – przyznaje wójt gminy Kozy Jacek Kaliński. – Koniecznym jest uświadomienie, że to od nas samych zależy jakość powietrza w naszym otoczeniu, wpływająca nie tylko na stan środowiska, ale bezpośrednio także na zdrowie i samopoczucie – dodaje wójt. Zaznaczyć warto, że podobne działania podejmują systematycznie również inne samorządy w regionie. Od kilku lat kontrole czystości powietrza w okresie jesienno-zimowym prowadzone są m.in. w Jaworzu. (MA)