Komunikacja wzorcowa

Transport publiczny w powiecie bielskim stał się wzorem dla innych samorządów w kraju. Beskidzki Związek Powiatowo-Gminny odwiedzili samorządowcy z powiatu nowotarskiego, aby z bliska przyjrzeć się funkcjonowaniu komunikacji autobusowej na terenie powiatu bielskiego.
– Jesteście dla mnie wzorem, jak można rozwijać komunikację na terenie naszego powiatu. Liczby sprzedawanych biletów i przejechanych kilometrów robią wrażenie – mówi Robert Chowaniec, dyrektor Miejskiego Zakładu Komunikacji w Nowym Targu, pomysłodawca wizyty. Goście, m.in. starosta nowotarski Tomasz Hamerski oraz przedstawiciele miasta Nowy Targ i gminy Szaflary, spotkali się z przedstawicielami Beskidzkiego Związku Powiatowo-Gminnego i Komunikacji Beskidzkiej. Wysłuchali prezentacji, obejrzeli zaplecze firmy przy ul. Legionów w Bielsku-Białej i zadali mnóstwo pytań.
Seweryn Kobiela z Beskidzkiego Związku Powiatowo-Gminnego wyjaśnia, że to niepierwsza taka wizyta samorządowców z Polski. O tworzenie i funkcjonowanie związku powiatowo-gminnego pytali już samorządowcy z powiatu poznańskiego, czy bliżej z powiatów pszczyńskiego i raciborskiego. – To z Ministerstwa Infrastruktury kierują do nas zainteresowane samorządy, żeby zobaczyły, jak funkcjonuje taki związek – dodaje starosta bielski Andrzej Płonka.
Swoim doświadczeniem dzielił się z gośćmi Artur Beniowski, obecnie wiceprezes Komunikacji Beskidzkiej i radny powiatowy, a wcześniej wójt gminy Bestwina, współtworzącej Beskidzki Związek Powiatowo-Gminny.
Przypomnijmy, w 2008 r. samorząd powiatu bielskiego przejął bezpłatnie 100 proc. akcji bielskiego PKS-u od Skarbu Państwa. To była bodaj druga taka „operacja” w kraju. – Mieliśmy upadające przedsiębiorstwo z licznymi pracownikami i starym taborem oraz brak wytycznych, jak działać. Z gminami, które musiały do tego dopłacać, bo komunikacja publiczna przecież kosztuje – wspomina starosta.
Beskidzki Związek Powiatowo-Gminny powstał w 2017 r., wtedy Powiat Bielski przekazał mu akcje dawnego bielskiego PKS-u. Obecnie Związek tworzy 11 samorządów, które odpowiadają za organizację transportu zbiorowego. Są to: powiat bielski i 9 gmin z terenu tego powiatu (bez Czechowic-Dziedzic, które posiadają własne przedsiębiorstwo komunikacyjne) oraz gmina Kęty z Małopolski. Związek ma też porozumienia z 7 innymi samorządami, na terenie których wozi mieszkańców Komunikacja Beskidzka. (MF)
Andrzej Płonka,
starosta bielski:
Cieszy, że nasz model funkcjonowania komunikacji autobusowej na terenie powiatu doczekał się szerszego uznania. Chcę jednak przypomnieć, że wypracowywaliśmy go przez wiele lat, często z dużymi trudnościami. Jako powiat i gminy musieliśmy się porozumieć, często idąc na kompromisy, a przede wszystkim zgodnie zdecydować o finansowaniu niedochodowych tras. Ale tak wtedy, jak i dzisiaj wychodzimy z założenia, że komunikacja autobusowa musi działać, musi zapewniać mieszkańcom gmin powiatu bielskiego dojazd do pracy i szkół.
Patrząc, jak wiele rejonów w Polsce nie ma zadawalającej siatki połączeń i do wielu miejscowości transport publiczny nie dociera, tym bardziej doceniam naszą wspólną determinację. Dzięki temu mieliśmy siłę przekształcić zadłużony i ciągle wymagający dopłat typowy regionalny PKS w dobrze funkcjonującą spółkę. Choć trzeba mieć świadomość, że ciągle wiele mamy do zrobienia w tej sprawie.