Jaworzańska społeczność poniosła wielką stratę. W wieku 43 lat, w następstwie nieszczęśliwego wypadku, zginął Daniel Bąk – postać w Jaworzu dobrze znana, ceniona i powszechnie lubiana.

Daniel Bąk był wieloletnim pracownikiem Urzędu Gminy w Jaworzu, gdzie zajmował się sprawami związanymi ze sportem. Nadzorował obiekty służące dla sportu i rekreacji, a zlokalizowane na terenie gminy. Zarządzał też powstałą przed kilku laty halą sportową, stając się inicjatorem i dobrym duchem wydarzeń, które angażowały różne środowiska i gromadziły wiele osób na turniejach piłki nożnej halowej, siatkówki, koszykówki czy tenisa stołowego. W jaworzańskiej społeczności zapamiętany został jako pasjonat sportu, człowiek optymistycznie nastawiony do wszelakich wyzwań. Przy tym rzeczowy i zaangażowany, potrafiący rozmawiać z ludźmi i skutecznie rozwiązywać rozmaite problemy.

Przez lata Daniel Bąk związany był z beskidzkim środowiskiem piłkarskim, najpierw jako zawodnik, a później również trener. Swoje pierwsze kroki stawiał w bialskiej Stali, którego to klubu był wychowankiem. Później występował m.in. w Spójni Landek oraz Zaporze Wapienica. Jako szkoleniowiec prowadził grupy młodzieżowe BKS-u Stali Bielsko-Biała, Czarnych Jaworze oraz Zapory. Na seniorskiej ławce zasiadał jako trener piłkarzy KS Międzyrzecze, Czarnych, Zapory, Koszarawy Żywiec, a ostatnio Sokoła Zabrzeg.

Został pochowany w czwartek 19 września w Bielsku-Białej. (R)