Nieudolność premiera Donalda Tuska i jego rządu zderzyła się z rozszalałą naturą, co musiało doprowadzić do katastrofy. Teraz najważniejszą sprawą pozostaje udzielić szybkiej i adekwatnej pomocy poszkodowanym. Jako Prawo i Sprawiedliwość przygotowaliśmy projekt, który to umożliwi – mówi poseł Stanisław Szwed.

Klęska powodzi dotknęła całą południową Polskę, jak jednak podkreśla poseł, w naszym regionie miała ona nieporównywalnie łagodniejszy przebieg niż na Dolnym Śląsku. – Wiele rodzin z naszego sąsiedztwa zostało poszkodowanych, ale tutaj jesteśmy w stanie im pomóc na tyle, żeby mogli rozpocząć odbudowywać swoje gospodarstwa, czekając na wypłatę finansowego wsparcia ze środków rządowych. Co niepokoi, to ciągła niewiadoma, jak ta pomoc będzie wyglądać i na co powodzianie mogą liczyć. Tym bardziej, że jeszcze nie zostały wypłacone środki z powodzi z czerwca tego roku. Poraża nieudolność rządu Donalda Tuska, który ani przed, ani w trakcie, ani, jak to teraz widać, po przejściu żywiołu nie potrafi skutecznie włączyć instytucji państwa w udzielenie pomocy – mówi Stanisław Szwed.

Poseł przypomina, że obecnie w dużej mierze walka z powodzią opiera się na rozwiązaniach przygotowanych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, agresywnie krytykowanych przez ówczesną opozycję, gdy były wprowadzane. Skutecznej pomocy udzielają żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, których powstanie okrzyknięto „prywatną armią Macierewicza”, zaś strażacy na szeroką skalę wykorzystują sprzęt, zakupiony z dofinansowania z Funduszu Sprawiedliwości, teraz napiętnowanego jako rozkradzionego przez Ministerstwo Sprawiedliwości w rządzie Zjednoczonej Prawicy. – W 2020 r. z determinacją dokończyliśmy budowę zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz Dolny. I tu także widać nieudolność tej władzy. Jego budowę rozpoczęto bowiem za poprzednich rządów Donalda Tuska, ale musiano ją przerwać, gdy w 2017 r. okazało się, że inwestycja przebiega nieprawidłowo. Trzeba było rozebrać i na nowo zbudować 6,5 km wałów. Teraz zbiornik zabezpieczył ponad 2,5 miliona mieszkańców województw śląskiego, opolskiego i dolnośląskiego – wyjaśnia Stanisław Szwed.

W biurach parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości obecnie prowadzona jest zbiórka rzeczy potrzebnych powodzianom do przetrwania najtrudniejszego okresu. – To jednak tylko doraźne wsparcie, potrzebne teraz do przeżycia. Państwo polskie musi swoim obywatelom zapewnić pomoc w odbudowie ich domów i miast, aby mogli wrócić do normalnego życia – uważa Stanisław Szwed. Dlatego Klub PiS złożył wniosek o pilne zwołanie posiedzenia Sejmu, na który przygotowano projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych ze wsparciem finansowym dla poszkodowanych przez powódź w 2024 roku

Wśród propozycji znalazło się m.in. wsparcie kwotą 24 tys. zł (trzykrotność przeciętnego wynagrodzenia), urlop na czas usunięcia szkód w swoim domu, pomoc na remont lub odbudowę budynku mieszkalnego oraz gospodarczego w pełnej wysokości kosztów, dotacje na ekspresowe wyremontowanie zalanych szpitali i ryczałt na kontynuowanie działalności leczniczej, wsparcie dla samorządów w wysokości 98 proc. kosztów odtworzeniowych inwestycji, zawieszenie składek ZUS dla przedsiębiorców, świadczenia postojowe, a także pomoc finansową dla przedsiębiorców proporcjonalną do utraty dochodów pod warunkiem zachowania zatrudnienia. – Wiele propozycji to rozwiązania, jakie wprowadziliśmy podczas pandemii, skutecznie przeciwdziałając masowym bankructwom i zwalnianiu ludzi z pracy. Będziemy domagać się, aby systemowa pomoc została udzielona powodzianom jak najszybciej – dodaje poseł. (Ł)

Stanisław Szwed,

poseł Prawa i Sprawiedliwości:

Obecna koalicja nie była w stanie ani przygotować się na nadciągający żywioł, ani zapanować nad jego przebiegiem, ani nawet udzielić szybkiej pomocy już po przejściu powodzi. Będzie czas na dokładne analizy i rozliczenia, teraz najważniejszą sprawą pozostaje udzielenie pomocy poszkodowanym.

Przygotowaliśmy projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach wsparcia finansowego dla poszkodowanych przez powódź. Proponujemy, aby sejmowa większość ją poparła ponad podziałami. Ale nawet w tej sprawie widać po tamtej stronie ociąganie się, brak reakcji i niechęć do szybkiej sejmowej pracy. To nieodpowiedzialne, gdy tylu mieszkańców południa Polski czeka na systemową pomoc, aby jak najszybciej powrócić do normalnego życia.