Bielskie hospicjum potrzebuje co najmniej 220 tys. zł na wymianę dachu jednego ze swoich budynków, może nawet więcej. Dlatego Salwatoriańskie Stowarzyszenie Hospicyjne im. Jana Pawła II prosi o pomoc darczyńców.

Chodzi o poszycie ponad 120-letniego obiektu byłego przedszkola przy ul. Zdrojowej, przekazanego przez miasto pod siedzibę pierwszego i jedynego jak na razie stacjonarnego hospicjum w Bielsku-Białej. Mieszczą się tu administracja, świetlica dla chorych oraz gabinety fizjoterapeuty i psychologa. Dach nie był naprawiany podczas generalnego remontu budynku 11 lat temu, bo nie starczyło wtedy pieniędzy. W niektórych miejscach poszycie zaczęło przeciekać i teraz robót nie można już odwlekać. Sale dla chorych mieszczą się w nowym pawilonie.

Hospicjum, prowadzone przez Stowarzyszenie, ciągle potrzebuje pomocy finansowej w swojej kosztownej działalności wspierających chorych. Powstało dzięki zbiórkom pieniędzy, prowadzonym przez Salwatoriańskie Stowarzyszenie Hospicyjne im. Jana Pawła II, którego zarząd pracuje społecznie. Działalność hospicjum jest tylko w ok. 60 proc. finansowana z Narodowego Funduszu Zdrowia, resztę koniecznych środków zdobywa od ludzi dobrej woli. (MF)