– Ta Pielgrzymka to przede wszystkim modlitwa, ale także nasza manifestacja. Chcemy głośno mówić na całą Polskę, że jesteśmy katolikami, ludźmi wiary, i głośno o tym mówmy, nie wstydźmy się tego! – mówił 15 września na Jasnej Górze przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Piotr Duda.

Przed Mszą Świętą na Szczycie, będącą zwieńczeniem 42. Ogólnopolskiej Pielgrzymki Ludzi Pracy na Jasnej Górze, zgromadzeni wysłuchali wystąpienia Przewodniczącego NSZZ „Solidarność”.

Jesteśmy katolikami i nie wstydźmy się tego!

Piotr Duda podkreślał jak ważne jest to, że związkowcy przybyli na Jasną Górę razem, tak jak chciał tego ksiądz Jerzy, który mówił: „Bez względu na to, jaki sprawujesz zawód, jesteś człowiekiem”. – Dlatego jesteśmy tutaj dzisiaj wszyscy jako „Solidarność” ludzi pracy. Nie dzieląc się na zawody, na branże, tylko jesteśmy tak, jak sobie tego życzył ks. Jerzy Popiełuszko, nasz Patron – ludzie pracy, razem! – podkreślił.

Szef „Solidarności” mówił, że związkowcy chcą podziękować Matce Bożej za wszelkie łaski otrzymane od czasu ostatniej Pielgrzymki, w tym za miejsca pracy i bezpieczeństwo w pracy. – Zarazem modlimy się dzisiaj o utrzymanie miejsc pracy, modlimy się o te wszystkie miejsca pracy w naszym kraju, które są zagrożone, a jest ich tysiące. Ale także módlmy się za tych Polaków, którzy przeżywają tragedię powodzi. To dramat ich osobisty, całych rodzin, niech Jasnogórska Pani ma ich w swojej opiece – podkreślił Piotr Duda.

W kolejnej części swojego wystąpienia przewodniczący związku zawodowego „Solidarność” zacytował słowa bł. ks. Jerzego Popiełuszki, które powiedział swoim rodzicom tuż przed swoją śmiercią, pod koniec września 1984 roku: „Jakbym zginął, tylko nie płaczcie po mnie”. – Dzisiaj szczególnie wspominamy naszego Patrona w 40. rocznicę jego męczeńskiej śmierci. To tu, na Jasnej Górze, w drugą Pielgrzymkę ksiądz Jerzy przyjął zaproszenie na mszę świętą do Bydgoszczy, w kościele św. Braci Męczenników, i stamtąd odbył swoją ostatnią ziemską podróż, aż do jego męczeńskiej śmierci. Dlatego jesteśmy dumni z tego, jako członkowie „Solidarności”, że mamy takiego Patrona. Bo dzisiejsza Pielgrzymka to przede wszystkim modlitwa, ale także nasza manifestacja. Chcemy głośno mówić na całą Polskę, że jesteśmy katolikami, ludźmi wiary, i głośno o tym mówmy, nie wstydźmy się tego! – apelował Piotr Duda.

Zaznaczył, że „Solidarność” to wyjątkowy związek zawodowy na skalę europejską i światową, który w swoim statucie ma wpisanie wartości chrześcijańskie i naukę społeczną Kościoła, a ksiądz Popiełuszko „zostawił nam mocny fundament, na którym budujemy lepsze jutro ludzi pracy”.

„Solidarność” rodziła się pod krzyżem

Jako przykład działań podjętych przez „Solidarność”, które przyczyniły się do poprawy warunków pracy w Polsce, Piotr Duda wskazał na odmrożenie po 14 latach odpisu na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych, przedłużenie emerytur pomostowych czy wyłączenie z płacy minimalnej dodatków za pracę w nocy, w warunkach szkodliwych oraz dodatku stażowego.

– To są działania związku zawodowego „Solidarność” i z tego jesteśmy dumni, ale nic w życiu nie jest nam dane raz na zawsze. Musimy tego pilnować, żeby nam tego nie odebrali. A już słyszymy zapowiedzi podwyższenia na powrót wieku emerytalnego. Słyszymy wypowiedzi obecnego prezesa ZUS, że to był błąd, że trzeba powrócić do podwyższenia wieku emerytalnego. I oni to zrobią, uwierzcie mi. I nie będzie to podniesienie tylko do 67 czy 68 roku życia. To będzie zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn i będzie on podwyższony zdecydowanie wyżej niż 68 lat – przestrzegał szef „Solidarności” dodając, że w Sejmie znalazł się również o projekt liberalizacji handlu w niedziele. – Musimy tego pilnować. To jest nasze zobowiązanie wobec wszystkich pracowników – podkreślił.

Przewodniczący Komisji Krajowej wzywał również do tego, by stawać w obronie Kościoła. – Ksiądz Popiełuszko mówił także do nas: „kto łatwo sprzedaje wiarę i ideały, ten jest o krok od sprzedawania człowieka”. Dlatego musimy głośno upominać się o lekcje religii w szkołach, o krzyże w urzędach i miejscach publicznych, bo to jest nasza tożsamość, bo „Solidarność” rodziła się pod krzyżem, bo gdyby nie krzyż i zaangażowanie naszego Kościoła, to nie byłoby wolnej Polski – podkreślił.

Zielony Jad zabije naszą gospodarkę

W dalszej części wystąpienia przewodniczący Piotr Duda mówił, że to na członkach związku zawodowego „Solidarność” spoczywa wielka odpowiedzialność za ludzi pracy. – Proszę Was, bądźmy razem, bądźmy solidarnością z tymi, którzy mogą jutro czy za tydzień stracić prace, a jest ich tysiące – pracownicy PKP Cargo, Poczty Polskiej, Walcowni Rur „Andrzej”, firmy Beko w Łodzi i Wrocławiu. Ale wiecie z czego się to bierze? To się bierze z tzw. Zielonego Ładu, a my związkowcy mówimy Zielonego Jadu – ocenił Piotr Duda i wezwał do zbiórki podpisów pod wnioskiem o ogólnopolskie referendum w tej sprawie.

– Zielony Jad zabije naszą gospodarkę i nasze indywidualne gospodarstwa domowe. Musimy się z tym zmierzyć, nie możemy pozwolić na to, aby eurokraci zniszczyli naszą gospodarkę i nasze dążenia do życia w lepszej Polsce. Bądźmy solidarni, ale bądźmy także solidarnością w „Solidarności”. O to was proszę. Robotnicy w 80 roku myśleli, że nie dadzą rady komunie, ale dali radę, bo byli razem. Jeżeli będziemy razem, jeżeli my jako członkowie Komisji Krajowej będziemy widzieli, że mamy w was wsparcie, to poradzimy sobie z każdymi problemami, przy opiece Jasnogórskiej Pani. Szczęść Wam Boże! – zakończył.

(tysol.pl) / Mat. NSZZ „Solidarność” Podbeskidzia