15.04.2020
Powiat Bielski
Region w czasach pandemii

Ponad 78 tys. zł kosztowały środki ochronne w zapobieganiu epidemii koronawirusa, jakie zakupiło Starostwo Powiatowe w Bielsku-Białej.
Jak informuje starosta bielski Andrzej Płonka, zakupy robione są na bieżąco. Najwięcej pieniędzy starostwo wydało do tej pory na maseczki i półmaski ochronne – prawie 40 tys. zł. Na liście zakupów znalazły się także kombinezony i gogle ochronne, rękawiczki – prawie 5 tys. sztuk, a także środki dezynfekcyjne. Wszystko trafia do placówek prowadzonych przez powiat, domów pomocy społecznej, domów opieki, szpitali, a także do innych instytucji i służb, które działają w bezpośrednim kontakcie z osobami zarażonymi: Policji (kombinezony, gogle, maseczki, rękawice, żele dezynfekcyjne), czy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bielsku-Białej (środki dezynfekcyjne, maseczki).
– Zabezpieczamy w środki ochronne nasze domy pomocy społecznej i domy opieki, wspieramy Szpital Pediatryczny, Bielskie Centrum Psychiatrii – Olszówka oraz obiekt kwarantannowy Orle Gniazdo w Szczyrku. Dbamy także o sam urząd Starostwa Powiatowego – mówi starosta Andrzej Płonka.
Środki pochodzą z rezerwy budżetu powiatu, przeznaczonej na sytuacje kryzysowe. Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego realizuje zakupy na bieżąco, chce zdążyć z kolejnymi jeszcze przed świętami Wielkanocnymi. Obecnie najłatwiej na rynku dostać maseczki ochronne. Jest to efekt wielu społecznych akcji szycia maseczek w domach. Pozostały towar jest nadal deficytowy i dużo droższy, niż na początku tego roku. (MF)
Andrzej Płonka,
starosta bielski:
Dla wszystkich to trudny okres, także dla służb podlegających samorządowi powiatowemu, które w dużej mierze stoją na pierwszej linii frontu walki z pandemią. Dobrze, że wszystko odbywa się sprawnie, zgodnie z procedurami, a zwłaszcza ze zdrowym rozsądkiem. Mam nadzieję, że to, co przygotowaliśmy na wypadek poważnego rozwoju epidemii, okaże się niewykorzystane.
Również jako społeczeństwo naszego regionu podchodzimy poważnie do zagrożeń i angażujemy się tam, gdzie jesteśmy w stanie udzielić pomocy. Sytuacja dla nas wszystkich jest zupełnie nowa, społeczny dystans wszystkim nam doskwiera, toteż każde działanie, aby zachowując rygory izolacji wspierać się wzajemnie, a zwłaszcza tym najbardziej wystawionym na zagrożenia, warte jest uwagi i pochwały.
Wierzę głęboko w to, że okres świąt napełni nas nadzieją, a wkrótce zaczniemy powracać do normalnego życia.
Jak informuje starosta bielski Andrzej Płonka, zakupy robione są na bieżąco. Najwięcej pieniędzy starostwo wydało do tej pory na maseczki i półmaski ochronne – prawie 40 tys. zł. Na liście zakupów znalazły się także kombinezony i gogle ochronne, rękawiczki – prawie 5 tys. sztuk, a także środki dezynfekcyjne. Wszystko trafia do placówek prowadzonych przez powiat, domów pomocy społecznej, domów opieki, szpitali, a także do innych instytucji i służb, które działają w bezpośrednim kontakcie z osobami zarażonymi: Policji (kombinezony, gogle, maseczki, rękawice, żele dezynfekcyjne), czy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bielsku-Białej (środki dezynfekcyjne, maseczki).
– Zabezpieczamy w środki ochronne nasze domy pomocy społecznej i domy opieki, wspieramy Szpital Pediatryczny, Bielskie Centrum Psychiatrii – Olszówka oraz obiekt kwarantannowy Orle Gniazdo w Szczyrku. Dbamy także o sam urząd Starostwa Powiatowego – mówi starosta Andrzej Płonka.
Środki pochodzą z rezerwy budżetu powiatu, przeznaczonej na sytuacje kryzysowe. Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego realizuje zakupy na bieżąco, chce zdążyć z kolejnymi jeszcze przed świętami Wielkanocnymi. Obecnie najłatwiej na rynku dostać maseczki ochronne. Jest to efekt wielu społecznych akcji szycia maseczek w domach. Pozostały towar jest nadal deficytowy i dużo droższy, niż na początku tego roku. (MF)

starosta bielski:
Dla wszystkich to trudny okres, także dla służb podlegających samorządowi powiatowemu, które w dużej mierze stoją na pierwszej linii frontu walki z pandemią. Dobrze, że wszystko odbywa się sprawnie, zgodnie z procedurami, a zwłaszcza ze zdrowym rozsądkiem. Mam nadzieję, że to, co przygotowaliśmy na wypadek poważnego rozwoju epidemii, okaże się niewykorzystane.
Również jako społeczeństwo naszego regionu podchodzimy poważnie do zagrożeń i angażujemy się tam, gdzie jesteśmy w stanie udzielić pomocy. Sytuacja dla nas wszystkich jest zupełnie nowa, społeczny dystans wszystkim nam doskwiera, toteż każde działanie, aby zachowując rygory izolacji wspierać się wzajemnie, a zwłaszcza tym najbardziej wystawionym na zagrożenia, warte jest uwagi i pochwały.
Wierzę głęboko w to, że okres świąt napełni nas nadzieją, a wkrótce zaczniemy powracać do normalnego życia.