Szpital z niewiadomą

Szpitalowi Pediatrycznemu w Bielsku-Białej grozi upadłość. To efekt zmiany sposobu finansowania ze strony NFZ, o którym poinformowano w ostatniej chwili.
Widmo likwidacji zawisło nad bielskim Szpitalem Pediatrycznym 1 lutego, kiedy niespodziewanie do Starostwa Powiatowego wpłynęło oświadczenie Narodowego Funduszu Zdrowia. Fundusz poinformował, że zmienia sposób rozliczania pediatrii licząc od początku nowego roku. Zamiast comiesięcznego ryczałtu szpital będzie otrzymywał środki tylko za faktycznie wykonane świadczenia. – Tym samym dotychczasowe uzgodnienia naszej placówki z NFZ z grudnia ubiegłego roku i już stycznia tego roku zostały wyrzucone do kosza – oburza się starosta Andrzej Płonka.
Dla szpitala dziecięcego oznacza to dużo mniej korzystne warunki. – Trudno mi uwierzyć, żeby w Ministerstwie Zdrowia ktoś zapomniał, że walczymy z pandemią. Ludzie nadal boją się koronawirusa i unikają szpitali, jak ognia. Pacjentów jest po prostu dużo mniej, niż zwykle. Dla naszej placówki oznacza to o ok. 1 mln zł mniej miesięcznie. W skali roku to 10 mln zł – mówi starosta.
Andrzej Płonka, jednocześnie prezes Związku Powiatów Polskich, podkreśla, że w dramatycznej sytuacji znajduje się wszystkie 12 szpitali pediatrycznych w kraju oraz oddziały pediatryczne. Z powodu nagle wprowadzonych zmian przez resort zdrowia, w bielskim szpitalu zabrakło pieniędzy na wypłaty za styczeń, pracownicy dostali wynagrodzenie dzień po terminie, co w ogóle było możliwe tylko dzięki pilnie uruchomionej pożyczce przez Powiat Bielski w wysokości 1 mln zł.
Dlatego podjęto starania o zmianę nagłej decyzji NFZ interweniując w resorcie zdrowia. Do Starostwa Powiatowego w Bielsku-Białej, które jest organem założycielskim bielskiego Szpitala Pediatrycznego, wpłynęły odpowiedzi na pisma wysłane do premiera i Ministerstwa Zdrowia w tej sprawie. Czytamy w nich, że Minister Zdrowia 9 lutego wprowadził zmianę w rozporządzeniu, dzięki czemu szpital może wnioskować o zaliczkę do NFZ w wysokości miesięcznego ryczałtu z zeszłego roku.
Ale ta zmiana obejmuje pierwszy kwartał 2021 r. – W praktyce to przesunięcie agonii szpitala o 3 miesiące. Bez systemowego rozwiązania, jakim jest wycofanie się z nowego sposobu finansowania świadczeń pediatrycznych do zakończenia pandemii COVID-19, sytuacja lecznictwa dziecięcego będzie się dramatycznie pogarszać – mówi starosta Andrzej Płonka. (MF)
Andrzej Płonka,
starosta bielski:
W czasie pandemii nie powinniśmy eksperymentować ze służbą zdrowia, zwłaszcza w tych obszarach, które w miarę dobrze funkcjonują w dotychczasowym systemie finansowania. Tymczasem zamiast zajmować się walką z pandemią – również przecież w Szpitalu Pediatrycznym – musimy koncentrować nasze wysiłki i medyczne, i organizacyjne, i finansowe na dostosowywaniu się do nowych warunków. I to szybko, bo o zmianach dowiedzieliśmy się w ostatnim momencie.
To całe zamieszanie było i jest niepotrzebne. Z niepokojem czekamy na rozwój wydarzeń, bo nie wiemy czy nie pojawią się kolejne pomysły utrudniające, a wręcz uniemożliwiające funkcjonowanie szpitala. Będziemy w dalszym ciągu domagać się racjonalnego podejścia do finansowania, bo Szpital Pediatryczny budowaliśmy przez lata, aby doprowadzić go do tak wysokiego poziomu.