03.09.2018
Sport, Bestwina
Wicemistrzynie z Kaniowa

Cztery kajakpolistki UKS Set Kaniów w barwach reprezentacji Polski do lat 21 sięgnęły początkiem sierpnia po srebrne medale mistrzostw świata.
Szczęśliwe dla polskich reprezentantek okazało się kanadyjskie miasto Welland w prowincji Ontario, które gościło światowy czempionat w kajak polo. Polki z kaniowiankami Klaudią Sachmerdą, Moniką Pacygą, Sandrą Pilarz i Dominiką Sojką w składzie, w drodze po medalowe miejsce zremisowały 4:4 z Holenderkami, pokonały Argentynki aż 39:0, rówieśniczki z Nowej Zelandii 6:5, Kanadyjki 12:1, w rewanżu kadrę Holandii 4:1 oraz zremisowały 3:3 z Niemkami. W półfinałowym meczu biało-czerwone ponownie były lepsze od Nowej Zelandii wynikiem 4:3 i dopiero w konfrontacji o mistrzostwo świata uległy 1:5 Niemkom.
Pełniąca rolę kapitana reprezentacji kajak polo do lat 21 Klaudia Sachmerda podkreśliła, że choć marzenia o wysłuchaniu Mazurka Dąbrowskiego nie ziściły się, to srebrny medal zawodów tej rangi jest znaczącym osiągnięciem. – Obroniłyśmy tytuł wicemistrzyń świata i bardzo się z tego powodu cieszymy. Poziom był wyrównany. Niemki tradycyjnie okazały się mocne, a z Nowozelandkami czy Holenderkami też nie grało się łatwo – stwierdziła jedna z podopiecznych UKS Set.
Szczęśliwe dla polskich reprezentantek okazało się kanadyjskie miasto Welland w prowincji Ontario, które gościło światowy czempionat w kajak polo. Polki z kaniowiankami Klaudią Sachmerdą, Moniką Pacygą, Sandrą Pilarz i Dominiką Sojką w składzie, w drodze po medalowe miejsce zremisowały 4:4 z Holenderkami, pokonały Argentynki aż 39:0, rówieśniczki z Nowej Zelandii 6:5, Kanadyjki 12:1, w rewanżu kadrę Holandii 4:1 oraz zremisowały 3:3 z Niemkami. W półfinałowym meczu biało-czerwone ponownie były lepsze od Nowej Zelandii wynikiem 4:3 i dopiero w konfrontacji o mistrzostwo świata uległy 1:5 Niemkom.
Pełniąca rolę kapitana reprezentacji kajak polo do lat 21 Klaudia Sachmerda podkreśliła, że choć marzenia o wysłuchaniu Mazurka Dąbrowskiego nie ziściły się, to srebrny medal zawodów tej rangi jest znaczącym osiągnięciem. – Obroniłyśmy tytuł wicemistrzyń świata i bardzo się z tego powodu cieszymy. Poziom był wyrównany. Niemki tradycyjnie okazały się mocne, a z Nowozelandkami czy Holenderkami też nie grało się łatwo – stwierdziła jedna z podopiecznych UKS Set.
(RE)