Po kilku latach przerwy w Szczyrku odbyły się ponownie widowiskowe zawody downhillowe. Korzystając z idealnych ku temu warunków na stoku Skrzycznego przeprowadzono tu finał tegorocznej edycji Pucharu Polski z serii Hard Downhill League.
Specjalistów od górskich zjazdów na rowerach można było podziwiać podczas weekendu 7-8 października. Dla uczestników w sześciu kategoriach, w tym także kobiet, przygotowano wymagającą trasę. Mierzyła ona nieco ponad 3 kilometry i prowadziła z samego szczytu Skrzycznego aż do dolnej stacji kolei linowej, przy przewyższeniu osiągającym aż 700 metrów. Zanim więc w niedzielę odbyła się główna część rywalizacji, wszyscy zgłoszeni zawodnicy dokładnie zapoznali się z trasą, której trudność dodatkowo wzmocniła deszczowa aura.
Już teraz wiadomo, że istnieje realna szansa, aby downhill w Szczyrku przyjął się na stałe. Samorząd czyni bowiem starania, aby trasa ze Skrzycznego, dedykowana pod zmagania specjalistów od górskiej odmiany kolarstwa, wpisana została w opracowywany aktualnie plan zagospodarowania przestrzennego. – Cieszymy się, że taka impreza odbyła się w Szczyrku, poszerzając tym samym atrakcyjną ofertę sportowo-rekreacyjną. Mamy warunki do tego, aby takie wydarzenia współorganizować, trzeba więc to wykorzystać – uważa burmistrz Szczyrku Antoni Byrdy.

(M)