Za blisko 10,5 mln zł netto gmina Szczyrk sprzedała należący do niej dawny hotel Włókniarz. Zakończyły się tym samym długoletnie starania, aby obiekt zyskał nowego właściciela, zainteresowanego przywróceniem jego świetności.
Hotel wybudowany został w latach 70. minionego wieku. Przez wiele lat był jednym z chętniej odwiedzanych obiektów wypoczynkowych w Szczyrku, prócz ok. 260 miejsc noclegowych organizowano we Włókniarzu liczne szkolenia i konferencje. Goście decydujący się na wybór właśnie tego hotelu doceniali jego doskonałe położenie w samym centrum miasta. Gdy prowadzące go osoby zrezygnowały z dalszej dzierżawy, a obiekt został przejęty przez samorząd, władze miasta rozpoczęły bezskuteczne starania, by Włókniarza sprzedać. Choć chętnych na przejęcie hotelu o powierzchni 7 tys. mkw. wstępnie nie brakowało, to kolejne przetargi kończyły się za każdym razem niepowodzeniem.
Doprowadzenie do sprzedaży hotelu jako jeden z priorytetów na bieżącą kadencję stawiał burmistrz Antoni Byrdy. Szereg rozmów i spotkań, ale i zabiegów, związanych m.in. z dostosowaniem terenu i uporządkowaniem kwestii wąskiego dojazdu do Włókniarza, w które burmistrz osobiście się zaangażował, przyniosły skutek. Początkiem listopada rozstrzygnięty został przetarg. Cena wywoławcza wynosiła 9,15 mln zł netto, ostatecznie za niemal 10,5 mln zł obiekt nabyła spółka Capek ze Skrzyszowa, fabryka wysokojakościowych drzwi i ościeżnic stalowych. Włókniarz ma przejść na jej własność jeszcze w tym roku po zawarciu aktu notarialnego.
Zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego miasta i wobec w szybkim tempie rozwijającej się infrastruktury narciarskiej władze Szczyrku chcą, aby budynek zachował swoje wieloletnie przeznaczenie na obiekt hotelowy.

(MAN)


ByrdyAntoni Byrdy,
burmistrz Szczyrku:
Po latach nareszcie możemy przekazać dobrą wiadomość, dotyczącą dawnego hotelu Włókniarz. Pozytywnego rozstrzygnięcia nie byłoby jednak bez zaangażowania w różnych aspektach, jakie włożyliśmy w tę kwestię. Od początku stałem na stanowisku, że nie należy obniżać ceny wywoławczej, bo to mogłoby zasugerować potencjalnym nabywcom, że chcemy możliwie szybko i bez uwzględnienia naprawdę korzystnej oferty pozbyć się obiektu. A ma on doskonałą lokalizację, co w perspektywie rozwoju Szczyrku stanowi olbrzymi atut.
Marzy się nam, aby w nowych rękach powstał tu park wodny i ekskluzywny hotel SPA, który jeszcze zwiększyłby ofertę turystyczną dla osób zainteresowanych przybyciem do Szczyrku. Już tej zimy przewidujemy wzmożony ruch miłośników sportów zimowych, taki obiekt w moim przekonaniu sprawdziłby się dla wymagających klientów.
Nie można jednocześnie pominąć faktu, że sprzedaż obiektu wartego ponad 10 mln zł to przecież tak potrzebny zastrzyk finansowy dla budżetu naszego miasta.