Mikołaj w Kaniowie
Zamiast sań z reniferami – konie mechaniczne pod maską jeepa. Tak Święty Mikołaj przyjechał na spotkanie z dziećmi do Kaniowa.
Doroczne spotkania mikołajkowe w Kaniowie cieszą się coraz większym zainteresowaniem, zwłaszcza najmłodszych mieszkańców gminy Bestwina. Toteż w tym roku dostojny gość zawitał nie pod strażnicę, ale na tereny rekreacyjne, gdzie znajduje się estrada, a pod nią wiele miejsca dla dzieciaków, czekających z utęsknieniem na prezenty. Dzięki zaangażowaniu sołtysa Marka Pękali, Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom, Młodzieży i Rodzinom „Z Sercem na Dłoni”, jak również licznych sponsorów i wolontariuszy udało się 6 grudnia zorganizować atrakcyjną imprezę z niesamowitą frekwencją. Do akcji dołączyli także motocykliści ze stowarzyszenia FREE Oświęcim, którzy także przygotowali niespodzianki i rzecz jasna zademonstrowali swoje pojazdy. Całość prowadził prezes Stowarzyszenia „Z Sercem na Dłoni” Jerzy Zużałek, który zaprezentował m.in. wspaniałą choinkę, uroczyście zapaloną przez jednego z uczestników spotkania.
Podczas gdy Święty Mikołaj z pomocą elfów, renifera i innych dzielnych pomocników rozdawał paczki, starsi i młodsi oglądali wozy bojowe Ochotniczej Straży Pożarnej. Otrzymane prezenty posiadały numery biorące udział w losowaniu nagród specjalnych, a szczęśliwcy mogli liczyć na naprawdę okazały bonus. Kto chciał, mógł sobie z Mikołajem zrobić zdjęcie, uścisnąć jego dłoń lub zadzwonić dzwoneczkiem. (SL)